[NWN1] Humor w NWN

Czołem, jak wiecie w NWN są rzeczy które przynoszą uśmiech na twarzy (dialogi, zjawiska, miejsca) jakie są wasze ulubione bądź jakie znależliście. Chodź gra dosyć poważna bo choroba, sekta, oblężenie itp. to ja np. wykryłem śmieszne zjawisko/błąd gry: Wynająłem Toma łotrzyka i kazałem mu rozbroić pobliską pułapkę a on co zrobił? - Wszedł na pułapkę aktywował ją na sobie powiedział: "Prosze, gotowe". Myśle że tych rzeczy jest więcej niż tylko "nieocenione" usługi sapersko-łotrzykowskie.
Odpowiedz
Humor w NWN powiadasz? Głównie przyznam że dialogi mam wyszukane np. Niektóre rozmowy z Aribeth są humorystyczne w 2 rozdziale podam przykład (grałem rok temu):

Po dobrym przeprowadzeniu dialogu o jej snach Ari spyta nas o przyjaźń mamy w tym przypadku 2 śmieszne odpowiedzi:
1. Ejże przyhamuj nieco, pani!
2. Czyli możemy w krótce iść do łóżka?

1. Aribeth się nieco zawstydzi i będziesz musiał awansować by z nią jeszcze pogadać.
2. Aribeth uzna że tego nie powiedziałeś i nici z przyjaźni czyli typowa obraza.

Jeśli chodzi o dodatki to Deekin kobold-bard ma najśmieszniejsze dialogi i jego zwroty typu Szefie!

W hotu jest jaskinia Mimika gdzie tracimy zbroje i jeśli mamy Aribeth jako towarzyszkę to powie ona coś w stylu:
ale miałeś mine jak znikło ci ubranie a my na to:
czy mój wyraz twarzy był większy niż wyraz zaciekawienia na twojej?

Ogólnie rzecz biorąc niektóre dialogi z Ari to wyśmienita beeka.

Na tym kończę mój post
Odpowiedz
Mnie szczególnie bawią dialogi z Deekinem. Ponadto podoba mi się wspomniany wyżej dialog z Aribeth. Niektóre z Nathyrrą również sa fajne. O Shawryn nie wspominając
Odpowiedz
Mnie w sumie rozbawilo gdy rozmawiajac z tomem w swiatyni na poczatku gry zaczal sie przedstawiac. " Wyszczerz " ... Bardzo ciekawe okreslenie
Odpowiedz
Mnie rozśmieszył agresywny zwrot naszego bohatera w trzecim rozdziale do czerwonego smoka Klautha - jak można wyczytać w opisie, prawdopodobnie najpotężniejszej żyjącej istoty w Faerunie, gdy zwracamy się do niego "ty stary worze"

[Dodano po 20 dniach]

Grając ostatnio natrafiłem na pewien śmieszny dialog. Mianowicie w 2 rozdziale w mieście Luskan w ''Psotach i Pieszczotach'' gnom o imieniu Erb opowiada nam o tym jak jego wujek Pinto sprzedaje miasto Culver (późniejsze Waterdeep) za worek rzepy! Po chwili dodając, że według starszyzny ''dwa worki rzepy to absolutne minimum prz takich transakcjach'' Cóż za absurd!
Odpowiedz
Znów gram w NWN i tym razem moja elfia łowczyni doprowadziła do takie sytuacji:
W drugim akcie idziemy do Kniei Neverwinter I jest tam jeden ze zbiegów z Waterdeep.
No i przywołał swoje dwa zwierzaki. Wilk padł po jednym celnym krytyki, natomiast puchatka pezekabacilem na swoją stronę. Zbieg tak się zdziwił, że zapomniał negocjować warunki kapitulacji.
Odpowiedz
← Neverwinter Nights

Humor w NWN - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...