[Pillars of Eternity] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "Pillars of Eternity"!

Na premierę "Pillars of Eternity" oczekiwałem z mieszanką zachwytu, nadziei oraz strachu. Nie będę ukrywał, że trochę bałem się tego dnia. Trwożyła mnie myśl o tym, co może pójść nie tak. Jak ewentualna porażka może negatywnie wpłynąć na rozwój całego gatunku i strzaskać marzenia wielu zapalonych graczy. To, że klęska mogłaby szybko zakończyć renesans klasycznych rozwiązań w branży i stać się ostatecznym gwoździem do trumny renomowanego studia Obsidian Entertainment. Przerażało mnie również, że twórcy będą bezrefleksyjnie kopiować stare mechanizmy legendarnego "Baldur's Gate", zamiast odświeżyć i ulepszyć koncept tam, gdzie trzeba. Choć "Wrota Baldura" były dziełem skończonym, to w dzisiejszych czasach wiele rozwiązań niestety pokryła już rdza.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Jakoś nigdy nie zwracałem uwagi na sztuczną inteligencje naszych towarzyszy bo jak dla mnie to oni nie mają prawa wykonywać innych zadań niż te zlecone przez "boską rękę". Chociaż przydałby się taki interfejs jak w pierwszej części DragonAge gdzie można było stworzyć cały szyk taktyczny, co kiedy i jak.

W sumie wrzucał ktoś już własne portrety? Jak to się robi?
Odpowiedz
W minusach podobno brak romansów. O nieobecności drowów nie wspomnę. Poza tym zabrakło mi jedynie kilku słów o wydaniu pudełkowym - w sensie czy dodatki są warte zachodu, różnic między edycjami, bo tytuł ten pewnie stanieje mocniej i skusi mnie mimo bladolicych elfów.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Dzięki Eneworth.

Courun wcale nie ma bladych elfów mieszkających na biegunie daleko od innych ras itp.
Odpowiedz
Ciężko powiedzieć Courunie, że brak romansów to minus tej gry. Szczerze mówiąc, to patrząc na historię naszych towarzyszy, ciężko mi wyobrazić sobie romans z którymś z nich. No może jednego na siłę bym znalazł. Ale czy w PoE nie mamy większych problemów niż uganianie się za drugą połówką? Zagrasz to zrozumiesz

Pozwolę sobie odpowiedzieć też na pytanie o wydanie pudełkowe, bo akurat jestem jego posiadaczem. Zależy czego oczekujesz od takiego wydania. Jeśli liczysz na figurkę, miecz, czy innego rodzaju rzeczy do postawienia na półce - nic takiego nie znajdziesz. Jeżeli zaś satysfakcjonuje cię książeczka opisująca co nieco świat, instrukcja do gry, płyta z audio i mapa świata - jest to wydanie dla Ciebie. Mnie jak najbardziej ta edycja zadowala, bo właśnie takich (pozornie błahych, a jednak w ostatnich czasach zapomnianych) elementów oczekuję w pudełku. PS: Szkoda tylko, że książeczka o świecie gry została wydana wcześniej, niż podjęto parę decyzji (chociażby o klasie postaci jednego z towarzyszy, czy portretach dwóch z nich) - mamy przez to kilka treści nieaktualnych - jakby z czasów bety
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Courun Yauntyrr dnia środa, 15 kwietnia 2015, 09:41 napisał

W minusach podobno brak romansów. O nieobecności drowów nie wspomnę. Poza tym zabrakło mi jedynie kilku słów o wydaniu pudełkowym - w sensie czy dodatki są warte zachodu, różnic między edycjami, bo tytuł ten pewnie stanieje mocniej i skusi mnie mimo bladolicych elfów.


Nie ma drowów, bo przecież jest to zupełnie inne universum
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Wolvertino dnia środa, 15 kwietnia 2015, 10:38 napisał

Ciężko powiedzieć Courunie, że brak romansów to minus tej gry. Szczerze mówiąc, to patrząc na historię naszych towarzyszy, ciężko mi wyobrazić sobie romans z którymś z nich. No może jednego na siłę bym znalazł. Ale czy w PoE nie mamy większych problemów niż uganianie się za drugą połówką? Zagrasz to zrozumiesz


Romanse to zawsze fajny smaczek, w PoE mogliby je dać moim zdaniem, nie widzę przeszkód Spodziewam się ich w drugiej części.
Odpowiedz
Jeśli byłyby na takim samym poziomie, co w kotor 2 i nwn 2 to lepiej niech w ogóle nie dodają
Odpowiedz
Będą jak w God of War 3 w postaci minigierek .

Nie no romans z boską czy wojownikiem byłby znośny i w tej części.
Odpowiedz
Ej ale dobry byłby motyw, że łamiesz towarzysza i zmuszasz go do wykonywania twoich poleceń. Takie naginanie ich duszy. Jak przesadzisz to kaput
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Wolvertino dnia środa, 15 kwietnia 2015, 21:51 napisał

Ale czy naprawdę Widzący ma tu czas na romansowanie ?


A nie ma? Idąc tym tokiem rozumowania, w większości cRPG-ów nie powinien znaleźć się romans, ponieważ bohater ma inne rzeczy do zrobienia - walka ze smokiem, ratowanie świata etc. Spokojnie więc można byłoby te romanse dać. Postacie do romansu są? Są. Baza, gdzie można byłoby poczynić dalsze kroki w nawiązaniu głębszej znajomości? Jest. W trakcie podróży rozkładamy obóz, gdzie teoretycznie można też wcisnąć jakieś dialogi miłosne? Tak.

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik dunio1 dnia środa, 15 kwietnia 2015, 19:10 napisał

Jeśli byłyby na takim samym poziomie, co w kotor 2 i nwn 2 to lepiej niech w ogóle nie dodają


A z tym to akurat się zgadzam
Odpowiedz
← Artykuły

[Pillars of Eternity] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...