Lektury szkolne

Czy czytanie lektur szkolnych uważasz za wartościowe (pomijając przydatną znajomość ich na maturze)?

Tak (3 głosy [27.27%])
Nie (1 głos [9.09%])
Zależy od lektury (7 głosów [63.64%])
To tylko legenda ale Jerzy Sosnowski ledwo zdał interpretacje własnej pracy. Miało to miejsce chyba 2010 roku ale nie jestem pewien teraz.
Odpowiedz
Legendy o Szymborskiej oraz jej zdane/niezdane arkusze maturalne możecie włożyć między bajki - całkowita nieprawda
Prawdopodobnie to samo dotyczy Sosnowskiego - historie, które wyrosły w związku z nową maturą i niedopasowaniem kluczy interpretacyjnych.
Odpowiedz
A jednak Pan Sosnowski się pokusił o medialną szopkę z analizą własnego dzieła .
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik krzyslewy dnia środa, 11 marca 2015, 17:36 napisał

http://lubimyczytac.p...a/27794/madame

Taka ciekawostka - to powyżej było właśnie na próbnej maturze w tym tygodniu.

Brawa dla ministerstwa - książka nie należy do kanonu lektur. Ale i tak wymaga się od ucznia jej znajomości.


Jeśli to była matura rozszerzona to jak najbardziej zasadne, nie musi być wtedy lektury z kanonu. szkoła ma ci dać (przynajmniej w teorii) narzędzia, żebyś poradził sobie z każdym tekstem. A tak an marginesie - "Madame" szczerze polecam, moim nieskromnym zdaniem bardzo dobra książka.
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Audrey dnia sobota, 14 marca 2015, 16:24 napisał

Jeśli to była matura rozszerzona to jak najbardziej zasadne, nie musi być wtedy lektury z kanonu. szkoła ma ci dać (przynajmniej w teorii) narzędzia, żebyś poradził sobie z każdym tekstem. A tak an marginesie - "Madame" szczerze polecam, moim nieskromnym zdaniem bardzo dobra książka.


Nie jestem pewien, czy rozszerzona, ale... na pewno? Jak mogę odnieść się do książki, której nie czytałem, o której nie słyszałem, a której mam podaną tylko datę wydania, która nic mi nie mówi, bo może to być najnowsze wydanie Bo tak to tematyka była ok. To było chyba coś o tym jak ludzie odnoszą się do przeszłości. To mogę od razu odnieść się do "Pana Tadeusza", "Tanga" i jednej fantastycznej pozycji, czyli "Ciemnego Edenu" Lubię odnosić się do fantastyki xD

Jakby co - to informacje mam od nauczyciela, sam piszę maturę za rok dopiero
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik krzyslewy dnia sobota, 14 marca 2015, 16:28 napisał

Nie jestem pewien, czy rozszerzona, ale... na pewno? Jak mogę odnieść się do książki, której nie czytałem, o której nie słyszałem, a której mam podaną tylko datę wydania, która nic mi nie mówi, bo może to być najnowsze wydanie Bo tak to tematyka była ok. To było chyba coś o tym jak ludzie odnoszą się do przeszłości. To mogę od razu odnieść się do "Pana Tadeusza", "Tanga" i jednej fantastycznej pozycji, czyli "Ciemnego Edenu" Lubię odnosić się do fantastyki xD

Jakby co - to informacje mam od nauczyciela, sam piszę maturę za rok dopiero


Tak, na pewno. Wtedy analizujesz tylko podany fragment i na jego podstawie masz coś sensownego napisać. A "Madame" to też romans nauczycielki z uczniem Polecam raz jeszcze I ciesz się, że masz maturę dopiero za rok, bo ci, którzy zdają teraz robią za króliki doświadczalne i mają przechlapane na całej linii Dlaczego mnie nie dziwi, że lubisz odnosić się do fantastyki
Odpowiedz
Nowa matura jest jak zabawa w detektywa, idziesz po tropach (stylistycznych) do celu i tak właśnie w większości wygląda analiza i interpretacja dzieł literackich.
Odpowiedz
Nie. Nowa matura jest jak eksperyment na szczurkach laboratoryjnych. Coś zrobiliśmy sami nie wiemy co, bo dopiero na to wpadliśmy, co prawda metodykom się nie podoba i mieli bardzo długą listę różnych "ale" ALE nie chce nam się poprawiać to tak zostawimy. Poklikacie ładnie niektóre rzeczy i sprawdzimy czy dostaniecie serek
Odpowiedz
Przynajmniej zmusza do wysiłku intelektualnego, to już coś
Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik D N dnia poniedziałek, 16 marca 2015, 22:13 napisał

Przynajmniej zmusza do wysiłku intelektualnego, to już coś


Fakt, poprzednia sprawdzała, czy zdający jest analfabetą czy też nie Generalnie to że coś próbują zmienić jest dobre tylko szkoda, że ciągle nie ma za bardzo pomysłu, jest szukanie po omacku a najbardziej na tym cierpią ci, którzy tę maturę będą zdawać. Zwłaszcza w tym roku.
Odpowiedz
A mnie ciekawi jak rozwiążę się ta sprawa sądowa jaką założyła maturzystka przeciw komisji sprawdzającej.
Odpowiedz
Mnie też i bardzo się cieszę, że ją założyła
Odpowiedz
Nie dziwię się, szczególnie jeśli zniszczyło jej to cały misterny plan na przyszłość. Przyswoiła więc lekcje, że wszechświat jej nienawidzi. I teraz próbuje walki z systemem zła. Tak poważniej już troszkę, to powiem, że matura nigdy nie była trudna do zaliczenia ale wymagała właśnie więcej myślenia w zamkniętych ramach i powtarzaniu schematów niżeliby tworzenia czegoś własnego na podstawie posiadanie wiedzy.
Odpowiedz
No i może czas na zmiany. A jeśli chodzi o sprawdzanie to skoro matura ma decydować o przyszłości tych ludzi to chyba powinna być sprawdzana tyle razy, żeby na pewno wszystko było ok i nikt nie mógł się doczepić, więc nawet jeśli w tym wypadku dziewczyna nie ma racji, to dobrze, że dzięki niej się o tym mówi
Odpowiedz
I daję pokaz jak sobie trzeba radzić w tym świecie. Pewnie i tak będą ją chcieli olać na drodze sądowej bo eksperci, biegli itp.
Odpowiedz
Niezależnie od tego jak to się skończy (chociaż oczywiście życzę dziewczynie jak najlepiej) to przynajmniej głośno się mówi o tym, że często przy sprawdzaniu są błędy, a nikogo to nie obchodzi.
Odpowiedz
← Literatura

Lektury szkolne - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...