Wilkołak

He he.
Nie wiem czy zauważyliście, ale Charonowi nick pasuje w tej rundce .
Urwę ci leb i zrobie sobie z niego pacynkę! - Powiedzial błagającym głosem Jacek Mistrz Broni.
Dalej do ich gardel wyrznac ich! - Pokojowo oznajmiła Dalejdoich Mniszka.

Dzie syngatrura daleja? No wziol i znik (...tradycyjnie wziął i znikł...), muwie wam to zprawka szatanskih mocuw.
Odpowiedz
Tylko... co z tego, skoro się obijacie w graniu tak, że aż nie można nadążyć z odświeżaniem strony?

I nie wiem, czy to uroda klimatów boskich (cudna powtórka jednej z wcześniejszych rund) czy po prostu rozgrywka się znudziła
Odpowiedz
Wypluj te słowa. Rozgrywka się na pewno nikomu nie znudziła. Po prostu wszyscy są bardzo zajęci czymś... Bardzo ważnym i zajmującym. No na pewno są czymś strasznie zawaleni i po prostu nie mogą. Na pewno! Prawda?
PS. Dobrze wiedzieć że nie jestem jedyny który uważa że ta runda jest najnudniejsza ze wszystkich dotychczasowych. No może poza rundą piątą.
PS2. Co chcesz od boskich klimatów. Mi się podobały.
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
Odpowiedz
Em, w którym miejscu stwierdziłam, że jest najnudniejsza? Nudność=/= aktywność, a runda 5 miała już większe branie niż obecna.

I nic nie chcę, o prostu stwierdzam fakt, że nagle wymiata wszystkich akurat wtedy, gdy znów się bawimy w bożków
Odpowiedz
Miała. Ale czytana parę lat po fakcie, i to mając porównanie do późniejszych, aż taka znowu ekscytująca nie była. A teraz, przy tej zerowej aktywności się gra trochę nudno. Nawet nie bardzo da się kombinować co ta reszta knuje, bo ta reszta się nie udziela. A tak przy okazji. Tylko mi się wydaje czy już słychać złowróżbny szum skrzydeł?
„Powiedziane jest: Światem włada zła siła. Chcąc jej okazać posłuszeństwo, winniśmy być równie niszczycielscy jak ona. Aby mówić o »cnocie« albo »występku«, trzeba dysponować jakąś skalą wartości. A jaką skalą wartości, jakim porównaniem w sensie dobra i zła dysponuje człowiek? Jeśli coś uważam za dobro, czyż istotnie jest to dobrem w oczach Boga? Jeśli coś uważam za zło, czy jest ono nim w istocie? Jeśli Bóg niszczy wszelkie więzi między ludźmi, to czyż nie należy Go naśladować?”

"Achaja"
Odpowiedz
Czyż może to mieć związek z rundą wcześniejszą?
Odpowiedz
No niestety, sypnęło nam się to już na początku, czego przyczyny będę upatrywał w mej zeszłotygodniowej chorobie i wynikającym z niej opóźnieniu. Myślę, że przed rundą następną należy zrobić sobie dłuższą przerwę na wzmożenie apetytu lub zmienić osobę prowadzącą celem uatrakcyjnienia koncepcji
Odpowiedz
No niestety runda trafiła na mój weekend uczelniany i nie mogłam być tak zaangażowana jak zawsze, więc wybaczcie.

Wiciu, nie sądzę, że to kwestia prowadzącego jeśli mam być szczera. Wszystko byłoby super, gdyby była większa frekwencja, a ta z kolei pewnie wynikała z jakichś prywatnych kwestii. Ale przerwa na zaostrzenie apetytu to dobry pomysł.
Odpowiedz
Zgadzam się z Lelenią.

// to "L" to zabieg specjalny, bo Noire mi tu już zarzuca odchodzenie od czci i wiary.
Odpowiedz
← Wilkołak

Wilkołak - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...