[DA3] [The End] Nasze wybory

Gry ze stajni BioWare są znane z tego, że często stawiają nas przed ciężkimi i moralnie niejednoznacznymi wyborami. "Dragon Age: Inkwizycja" nie jest w tym względzie odosobniony, a wręcz przeciwnie, bo frakcja, którą przewodzi nasz bohater, ma ogromny wpływ na kształt całego Thedas. To jak... Jakie decyzje podjęliście? :>

*Magowie vs Templariusze - zdecydowałem się wesprzeć tych drugich, dlatego że magia pozostawiona samej sobie w tym świecie to rzecz, jaka zazwyczaj bardzo kiepsko się kończy. Mimo powolnego upadku tego zakonu, którego kumulacja miała miejsce w "Dragon Age II", doszedłem do wniosku, iż jakiś łańcuch i pies strażniczy nad magami musi stać. Ba, przyznawali to często sami czarodzieje - niejednokrotnie zachwalali spokój, stabilność i możliwości rozwoju, jakie dawał Krąg. Wyciąłem nowotwór, jakim był poprzedni komtur Templariuszy, a potem oddałem ten statek pod stery ogarniętego gościa, który wykazywał się zasadami, zaangażowaniem oraz cnotliwością, przystającą dla tej profesji.

*Salonowe gry w Pałacu Zimowym - postanowiłem obronić cesarzową i poprzeć jej prawa do tronu. Zależało mi na stabilności Orlais i próbie ocieplenia stosunków z Fereldenem, a ona je praktycznie gwarantowała. To, że kuluarowymi gierkami wykiwała swojego krewnego, a więc przeskoczyła jego prawa pierwszeństwa tronu, to... cóż... polityka Zresztą książę to był jakiś narwany wojak, szukający chwały za wszelką cenę, a z kolei Briala - nie dość, że elfka, to jeszcze najgorszego sortu, bo szmata zdobywająca wpływy przez łóżko

*Hawke vs Szary Strażnik - bardzo łatwy dylemat. Generalnie nienawidzę "Dragon Age II" i możliwość wykończenia jednej z ikonicznych postaci tej produkcji była dla mnie miłym smaczkiem. Sprawił mi on wręcz ogromną przyjemność Pomijając fakt, że wybór pomiędzy Loghainem a Czempionem Kirkwall jest żaden, bo zawsze wygra Loghain. Tylko Varrica szkoda, aż zabolało mnie serce, gdy mu powiedziałem, co się stało

*Banicja Straży czy mogą odkupić winy? - hej, każdy ma prawo do popełnienia błędu, nie? Oni zrozumieli, że zawinili, mieli moralniaka i chcieli odkupić honor własną krwią, więc jak mogłem im tego zabronić? Poza tym, sentyment z pierwszej części nie pozwoliłby mi do wyrzucenia ich z krainy i faktycznego upadku tej organizacji (przynajmniej politycznego i prestiżowego). Tym bardziej, że kiedy nadejdzie kolejna Plaga to Orlais będzie potrzebować Strażników.

*Skosztowanie wód z magicznej studni vs pozwolenie Morrigan do jej wychłeptania - Przepraszam? Ja?! Mam pić jakiś elfi cienkusz?!?! I zostać sługusem jakieś ich suczej bogini?!?!?! Niedoczekanie, chyba że dałoby mi to informacje, jak ich najlepiej wieszać na suchej gałęzi Oddałem ten przywilej Morrigan, niech babsko pije, tym bardziej, że później nie dałaby mi kompletnie żyć zanudzając jakimiś pokręconymi pytaniami

*...a tytuł Boskiej wędruje do... - zdecydowałem się na Cassandrę, bo proponowała dobre reformy, ale z głową. Madame Vivienne była zbyt konserwatywna oraz zachowawcza, a stara droga związana z magią i religią doprowadziła do chaosu - nie można żyć przeszłością. Z kolei Leliana chciała totalnej i natychmiastowej rewolucji, która prawdopodobnie wywołałaby jeszcze większy bajzel + stała się strasznie narwana po śmierci ostatniej Boskiej, a na tak ważnym stanowisku potrzebny jest ktoś z zimną głową oraz trzeźwym osądem.

Cóż... To chyba tyle z podstawowych dylematów. Oczywiście są jeszcze wyroki sądowe, kwestie związane z towarzyszami... Jak Bóg da, czas pozwoli i dyskusja się rozwinie, to chętnie o tym pokonwersuje. Tymczasem, dajcie znać, jak tam u Was z tym było i dlaczego dokonaliście takich ruchów, a nie innych
Odpowiedz
Magowie vs Templariusze - też poparłam Templariuszy. Przez magów są wiecznie problemy, a bawienia się magią krwi nigdy nie wybaczam.

Salonowe gry w Pałacu Zimowym - oh jak mnie ten moment w Inkwizycji zmęczył.. Te zabawy z plotkami, podsłuchami, szukania wskazówek, blee.. Ale też poparłam cesarzową, po drodze popierając tego księcia. Bo Cullen zdecydowanie gościa podziwiał, bo wojskowy itp., a ja nie chciałam za żadne skarby zrobić mu przykrości.

Hawke vs Szary Strażnik - bardzo żałuje, że wysłałam Hawke. Nie chciałam mu jednak odmawiać takiej śmierci w zaszczytnym celu. Bez cienia grymasu, wręcz z dumą, poświęcił się. A ten mały Szary Strażnik się wił jak piskorz i zlitowałam się nad nim. Nie był zwyczajnie na to gotowy.

Banicja Straży czy mogą odkupić winy? - brałam wszystkich jak leciało. Skoro wybaczyłam templariuszom, to czemu niby oni nie mogą się zrehabilitować? Moja psiapsióła Cassandra mnie w tym względzie niemiło zaskoczyła. Za templariuszami jak najbardziej była, bo i pewnie - im szansę trzeba dać, ale Szara Straż to sobie nie zasłużyła.. Zresztą głupio by było tak ich po prostu zlikwidować.

Skosztowanie wód z magicznej studni vs pozwolenie Morrigan do jej wychłeptania - nigdy nie ufałam Morrigan i jestem temu wierna. Ja skosztowałam studni i wzięłam na siebie tą odpowiedzialność. Wszystko czego pragnie Morrigan dla mnie jest podejrzane, i lepiej niech to ma moja Inkwizytorka, a nie ona!

...a tytuł Boskiej wędruje do.. - Vivienne. Ale to zły wybór, bardzo zły. Po prostu nie chciałam stracić Cassandry. Vivienne kompletnie nie dawała sobie rady w nowej roli i tłamsiła każdy opór siłą. Cassandra zrobiłaby to na pewno lepiej, ale nie przeżyłabym gdyby kolejna postać odeszła z mojej ekipy (ona plus Solas). To było mocno egoistyczne z mojej strony..
"Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie."
Odpowiedz
*Magowie vs Templariusze - Jako mag, wsparłem magów. Swój swojego musi wspierać ;D
*Salonowe gry w Pałacu Zimowym - Podobnie jak Tokar. Elfa nie wesprzę, bo dobry elf to martwy elf.
*Hawke vs Szary Strażnik - Pa pa Hawke
*Banicja Straży czy mogą odkupić winy? - Szarzy są potrzebni, nawet jeśli popełniają błędy. To w sumie ludzie (i nieludzie )
*Skosztowanie wód z magicznej studni vs pozwolenie Morrigan do jej wychłeptania - Power Przynajmniej tak myślałem
...a tytuł Boskiej wędruje do.. - Nie wiedziałem ze mogę jakoś wpłynąć na ten wybór. Zostawiłem to swojemu biegowi. Padło na Leliane

W tych wszystkich wyborach, brakowało mi takich, które pozwoliły by na wykreowanie Iwul inkwizytora. Robi coś niby dla dobra ogółu, a tak naprawdę gromadzi swoją cradle of power.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Uh ah - tutaj trzeba myśleć jak w grze o tron, budujecie potężną organizacje, która przejmie władze nad światem - Ferelden i Orlais muszą upaść przed potęgą inkwizycji bhuahaha xD A więc dzieło panowania nad światem zaczyna się tak:

*Magowie vs Templariusz - wybór to prosta kalkulacja, Inkwizycja potrzebujecie ciężkiej piechoty którą łatwo jest kontrolować. Zlikwidowałem więc zakon templariuszy i włączyłem go w szeregi swojej organizacji. Najpiękniejsze jest to, że templariusze są uzależnienie od Lirium, a tak się składa że Inkwizycja zabezpiecza ogromne jego dostawy - widzicie piękno tego planu? Bez mojego lirium pomrą w boleściach, są więc moimi niewolnikami, marionetkami na moje skinienie bhuahahhahahah

*Szalone gry w pałacu zimowym - hah, mój genialny plan rzucenia imperium na kolona okazał się dziecinnie łatwy. Najpierw pozwoliłem zabić tą bezużyteczną cesarzową, po czym zabiłem jej morderczynie - hi hi dwie pieczenie przy jednym ogniu. Następnie podzieliłem władze pomiędzy szurniętą elfkę a upośledzonego diuka, na których obojgu mam haki bhuhahahahaha Są moimi marionetkami, Orlais jest moje i wyłącznie moje bhuahaha mój skarb mój skarb...

Hawke - omg, czempion pochłonięty przez odbyt gigantycznego pająka - bezcenne bhuhahhaha i kolejne zagrożenie dla mojego panowania z głowy, a ten głupiec z szarych strażników jeszcze okaże się dla mnie pożyteczny.

Bractwo straży - to powinno być karalne, kolejny zakon pełen starożytnych głupców, rozwiązanych i wchłonięty przez moją potężną organizacje bhuhahhahahahah, oj będę miał używania powołując się na ich traktaty dla własnych podłych celów hi hi

Studnia - WTF BIOWARE WTF - zabiłem tą sukę w DA1, wyrwałem jej skrzydełka, powinna nie żyć grrr....

Boska Leliana - GENIALNY wybór, szurnięta reformatorka zaprowadzi chaos i zgadnijcie do kogo się zwrócą by zaprowadzić porządek? Oczywiście do mnie, a ja wtedy rozbije i wchłonę kolejną organizacje bhuhahahhahahaha

-------------------------------

Wszystkie te moje wybory miały by sens, gdyby Bioware faktycznie pozwoliło by graczowi się wcielić w ogarniętego żądza panowania nad światem inkwizytora, który niczym stary dobry lord sith chce stworzyć nowe imperium pełne przemocy, fanatyzmu i tortur. Niestety, gry widocznie nie są dla marzycieli - przynajmniej nie te od EA
Odpowiedz

Cytat

Wszystkie te moje wybory miały by sens, gdyby Bioware faktycznie pozwoliło by graczowi się wcielić w ogarniętego żądza panowania nad światem inkwizytora, który niczym stary dobry lord sith chce stworzyć nowe imperium pełne przemocy, fanatyzmu i tortur. Niestety, gry widocznie nie są dla marzycieli - przynajmniej nie te od EA


Też nad tym ubolewam.
BO DOBRO ZAWSZE ZWYCIĘŻA!!1
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
*Magowie vs Templariusze - Z racji, że jak zwykle grałem Magiem, odpowiedź jest prosta. Magowie oczywiście

*Salonowe gry w Pałacu Zimowym - Och jakże nie cierpię tego momentu. Mam podobne odczucia, jak krew_na_scianie - mało co mnie tak zmęczyło w tej grze, jak ten Pałac :O Poparłem cesarzową

*Hawke vs Szary Strażnik - Najpierw Hawke. Ale kiedy zobaczyłem reakcje Varrica... grzecznie wczytałem save, przeszedłem walkę jeszcze raz i pozwoliłem, żeby Szary Strażnik zginął. No nie mogłem przeboleć, że krasnoludowi było tak przykro...

*Banicja Straży czy mogą odkupić winy? - Odkupienie win! Szara Straż jest potrzebna, bez dwóch zdań. Poza tym, to dodatkowi sojusznicy.

*Skosztowanie wód z magicznej studni vs pozwolenie Morrigan do jej wychłeptania - Pozwoliłem Morrigan - sam nie wiem czemu. Z jednej strony wydawało mi się to bardziej logiczne fabularnie, a z drugiej czułem, że może mnie ominąć jakaś fajna moc. Ale chyba nie ominęła w gruncie rzeczy

*...a tytuł Boskiej wędruje do... - Leliany. Z przyczyn czysto egoistycznych. Z Cassandrą romansowałem i po prostu nie chciałem, żeby opuściła szeregi Inkwizycji i mojego Inkwizytora. Także Leliana nie miała wyjścia, bo Vivienne to najmniej lubiana przeze mnie postać w tej grze
Odpowiedz
Magowie vs Templariusze - konsekwentnie przez wszystkie części wybieram magów. Magowie są w tym konflikcie grupą słabszą i potrzebują wsparcia. Są też bardziej racjonalni i zwyczajnie ciekawsi. Robotę templariuszy doceniam i szanuje, ale to konserwatywne matołki z licznymi wyjątkami.

Salonowe gry w Pałacu Zimowym
 - Celene była najmniej agresywna i miała najbielszą kartę na tym balu. Dodatkowo ten wybór wprowadzał najmniej zamieszania Orlais. Pozostała dwójka pretendentów przeżyła.


Hawke vs Szary Strażnik - Przykry to był wybór. Więcej jednak godzin spędziłem z Hawke Magiem i polubiłem gościa. Inteligentny i szlachetny jegomość, którego przyszłości byłem ciekaw.

Banicja Straży czy mogą odkupić winy? - Odkupienie win. Inkwizycja potrzebowała mieczy, a Orlais Szarych Stażników.

Studnia - Inkwizycja i Koryfeusz to zadanie mojego Inkwizytora. Przepuszczałem, że tak będzie lepiej dla Morrigan i miałem racje. Dalsze losy i spotkanie z Flemeth to potwierdziły. Jedna z najciekawszych postaci w cały DA, a w Inkwizycji najciekawsza (w opcji romans z Bohaterem Fereldenu+urodzenie syna). Poza tym, zadaniem mojego Inkwizytora jest odpowiedzialność i ochrona swoich przyjaciół.

...tytuł Boskiej - bardzo duży ból głowy. Leliana.
Odpowiedz
Magowie i Templariusze - Grając magiem większość wybiera stronę magów. Patrząc z szerszej perspektywy to okropne z mojej strony dla innych magów. Uznałam, że lepiej mieć marionetki niż zbuntowanych (idiotów) apostatów. No i polityka "Nie wszyscy magowie są tacy źli" brzmi ciekawie.

Pałac Zimowy - Cesarzowa została. Nie popieram wojskowego z zapędami na wojnę, choć dobrze byłoby militarnie się wzmocnić. Elfka gryzie piach.

Hawke vs Szary Strażnik - Nie przywiązałam się do Szarego Strażnika mimo szacunku do niego. Hawke żyje.

Szara straż wybaczenie czy śmierć - Szara Straż zawsze będzie potrzebna. Danie im drugiej szansy jest dla mnie uczczeniem pamięci po Strażniku z pierwszej części gry. (pewnie się w grobie przewraca, jak widzi co się dzieje).

Studnia wcale nie spełniająca życzeń - Morrigan! Wypij zdrowie inkwizytorki!

A Boską zostaje... - Leliana. Zakon Poszukiwaczy potrzebował zmian, które wprowadziłaby Cassandra, Vivienne nigdy nie dałabym władzy, bo by spier*oliła sprawę.
Odpowiedz
← Dragon Age

[The End] Nasze wybory - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...