Baldur's Gate III

Tylko, że zrobienie gry cRPG która nie będzie poklegała na walce a przykuwała jest baaardzo trudne. Sam się głowię na tym zagadnieniem od jakiegoś czasu i stwierdzam, że wymagałoby to olbrzymich pokładów innowacyjności i odwagi od twórców (by wydać grę która może zostać uznana za ogół graczy za "nudną"). Rzekłbym nawet, że stworzenie gry porywajacej w której walka byłaby jedynie dodatkiem to wielkie wyzwanie. (hmm, chyba się na coś takiego porwałem właśnie )

Tak czy owak, zgodze sie z przedmówcami, że BG3 bedzie jechać na tytule i nie wiele będzie miało wspólnego z serią. Niech robią co chcą ale niech to będzie gra przykuwająca a nie nędzna tak jak NWN (tak, tak, to moja awersja do tej gry się ukazuje).
Tu nie chodzi nawet o to, czy będzie dużo, czy mało walki. Tu chodzi o to, żeby ta walka była uzasadniona. Uzasadnieniem w BG1 i BG2 było, choć trochę na siłę, bycie dzieckiem pana mordu itd. Ale niestety zbyt często zdarzały się walki bardzo dziwne. Skoro spotykamy tyle tych różnych stworów, to świat powinien być wyludniamy. Innymi słowy: dlaczego to właśnie my, a nie kto inny natyka się na te wszystkie niebezpieczeństwa? Dlaczego to właśnie my dostajemy kosmiczne ilości expa i złota? Przecież jakby się uprzeć, to można nawet w miesiąc czasu gry osiągnąć epicki poziom, a przecież np. taki Tethoril (18 poziom bodajże) zdobywał go przez całe swoje życie!

Czy gra się stanie nudna, jeśli awanse będą zdecydowanie rzadziej (bo przecież to nas najbardziej ekscytuje)? Jeśli wciąż będziemy musieli uciekać przed "głupim" ankhegiem? Z pewnością dla wielu tak. Trzeba więc zachwycić czym innym - rozbudowaną fabułą i wspaniałą interakcją. Włożyć w grę trochę więcej realizmu, aby grało się nie dla leveli, ale dla klimatu.

Cytat

To, że gra ma się nazywać Baldur's Gate, to na pewno jest jakiegos rodzaju chwyt. Jakby nie patrzeć, nawet gracze ograniczający się tylko do sieciowych shooterów (dajmy na to ), słyszeli coś kiedyś o BG (i ja znam na to przykłady). Także wykorzystanie tytułu wielkiego hitu jest jak najbardziej na miejscu z punktu widzenia twórców. I ja także, w każdym bądź razie, żadnego problemu w tym nie widzę.

Ale wielu fanów nie życzy sobie, żeby wykorzystywać ten tytuł wyłącznie w celach komercyjnych. To jest po prostu nie w porządku, bo "co ma piernik do wiatraka"?

Cytat

Tymczasem tak rozmawiamy i spekulujemy na temat tego Baldurka, a tu narazie żadnych oficjalnych wiadomośći (poza tą, która dała Angela [i która w zasadzie też niewiele mówi]) nie ma. Także może debatujemy o tworze (jaki rym ), którego nie będzie... Oby nie !

Póki co nie ma, ponieważ Atari zajmuje się NwN2. Zapewne wiele powinno się wyjaśnić, kiedy NwN2 będzie już na ukończeniu. Oczywiście istnieje też jakaś niewielka szansa, że Atari zdecyduje się podjąć próbę zrealizowania pomysłu jeszcze Interplaya (BG3: Black Hound), a o tym jest trochę więcej informacji.

Cytat

a nie nędzna tak jak NWN (tak, tak, to moja awersja do tej gry się ukazuje).

NwN rzeczywiście nie jest wciągającą grą na singlu, ale przez neta to już zupełnie co innego...

Cytat

Tu nie chodzi nawet o to, czy będzie dużo, czy mało walki. Tu chodzi o to, żeby ta walka była uzasadniona. Uzasadnieniem w BG1 i BG2 było, choć trochę na siłę, bycie dzieckiem pana mordu itd. Ale niestety zbyt często zdarzały się walki bardzo dziwne. Skoro spotykamy tyle tych różnych stworów, to świat powinien być wyludniamy. Innymi słowy: dlaczego to właśnie my, a nie kto inny natyka się na te wszystkie niebezpieczeństwa? Dlaczego to właśnie my dostajemy kosmiczne ilości expa i złota? Przecież jakby się uprzeć, to można nawet w miesiąc czasu gry osiągnąć epicki poziom, a przecież np. taki Tethoril (18 poziom bodajże) zdobywał go przez całe swoje życie!


Mądrze piszesz ale trochę nie zdajesz sobie sprawy z realiów tworzenia takich gier. Twórcy nie są aktualnie w stanie (a raczej im sie to nie kalkuluje) stworzyc gry która będzie przyciągać czymś innym niż walką.

A kwestia swiata pełnego potworów i gracza superbohatera to już inna bajka. Jezeli by w ten sposób rozpatrywać gry tak jak piszesz (czyli pod kątem realizmu i logiczności świata) to... nie za wiele dobrego można byna ten temat powiedzieć. Oczywiście twórcy uzasadniaja to wszystko "boskim" pochodzeniem bohatera i myślą, ze sprawę załatwili. Mnie jednak takie rozwiązanie osobiście nudzi. (bohater jako jednostka wyjątykowa której wszystko wolno)
Można się pokusić o stwierdzenie, ze każda gra rpg to h&s (bo jej głównym założeniem jest walka) ale z różnym stopniem rozmycia (przez fabułe, klimat i inne czynniki). Zrobienie logicznego swiata gdzie bohater będzie jego elementem a nie osią wymagałoby olbrzymiego nakładu pracy i (co najgorsze) nie wiem czy by się to graczom spodobało. (bo już sie zdazylismy przyzwyczaic do odgrywania ról zbawców świata i pogromców zla wszelakiego)
W końcu, moznaby przeciez stworzyć grę z olbrzymim światem i małym szarym bohaterem który jak będzie za wysoko podskakiwał to po prostu zginie w jednej z pierwszych potyczek. Gracz musiałby się bardzo wczuć w postać i odejść od schematu jaki mamy obecnie grach (czyli, ze praktycznie każdego można tak czy inaczej zasiepać) i zastanowić się 10 razy nim kogoś uderzy. Tylko, że taka gra wymaga (jak już wspomniałem) olbrzymich nakładów pracy ze strony twórców. (stworzenie olbrzymiego świata, systemu rozwoju postaci który będzie odwzorowywał powolny rozwój bohatera, wciągająca fabułę (która sprawi, ze gracz nie porzuci gry mimo pozornej "powolności"), tysiące dialogów, skryptów i wzajemnych zalezności.) W sumie to musieliby stworzyć bardzo wierne odwzorowanie świata rzeczywistego. Tylko, ze tu wkraczają spece od marketingu którzy mówią, ze jak zrobimy kolejny klon i nazwiemy go BG3 to ludzie i tak to kupią więc nie mamy po co się wysilać.

Cytat

Ale wielu fanów nie życzy sobie, żeby wykorzystywać ten tytuł wyłącznie w celach komercyjnych. To jest po prostu nie w porządku,


Zajrzyj sobie do działu o Setlersach V. Tam poruszaliśmy podobną kwestię.

Cytat

"co ma piernik do wiatraka"?


Wspólny mianownik: mąka
Tak, to jest bardzo trudne. Ale jednak możliwe, bo do tego wystarczą szczerze chęci i talent do pisania różnych opowieści. Orientuje się w tym doskonale, bo sam próbuję stworzyć kontynuację dziejów dziecka Bhaala. Idzie mi to strasznie wolno, ciężko mi czasem o jakieś logiczne i ciekawe wyjaśnienia.
Ale niestety teraz twórcy do fabuły nie przywiązują zbyt wiele uwagi. Najważniejsza jest dla nich piękna grafika i inne efekty wizualne. A szkoda, bo jeśliby połączyć porządną fabułę ze wspaniałą grafiką, powstałaby najlepsza gra cRPG.
Najważniejsza jest dla nich kasa. Cała reszta się nie liczy. Cała nadzieja w tym, ze w końcu dojdą "do władzy" nowe pokolenia koderów, ludzi pełnych pasji i zapału którzy wniosą trochę świeżości.
wiecie 3d nie jest takie zle jak juz mowilem... zaltwcie sobie gre temple of elemental evil.. gierka jest oparta na systemie greyhawk (jeden z najstarszych odlamow d&d) no i grafa ma tlo renderowane a wszystkie modele sa w 3 d i wyglada to naprawde ladnie...szkoda tylko ze gra jest taka krotka.... ((

Użytkownik Ekhtelion dnia Oct 26 2005, 08:35 PM napisał

W końcu, moznaby przeciez stworzyć grę z olbrzymim światem i małym szarym bohaterem który jak będzie za wysoko podskakiwał to po prostu zginie w jednej z pierwszych potyczek. Gracz musiałby się bardzo wczuć w postać i odejść od schematu jaki mamy obecnie grach (czyli, ze praktycznie każdego można tak czy inaczej zasiepać) i zastanowić się 10 razy nim kogoś uderzy.


Brzmi nieźle, tylko dlaczego jak na razie nikt nie pokusił się o realizację tak ambitnego projektu? Częściowo sam na to odpowiadasz: lata pracy, miliony zielonych i ... żadnej gwarancji na to, że gra się dobrze sprzeda. A dlaczego tworzy się gry? Dla kaprysu? Odpowiadam: dla pieniędzy. Łatwiej i mniej ryzykownie zrobić choć nominalną kontynuację znanego i renomowanego tytułu. Nie wiem też, czy graczy pociągałby skrajny realizm świata gry. Co to za frajda, jeśli wyjdziemy za bramy miasta jako zupełnie zielony woj i zostaniemy zarżnięci w 10 minut przez zawszonego gibberlinga? Realistyczne, ale nieciekawe... Sytuacja jak z Operation Flashpoint - chodzę pół godziny po lasach i bęc! Ukryty snajper wpakował mi kulkę w potylicę. Realistyczne odwzorowanie rzeczywistości, ale frustrujące dla graczy...
He is worried about what may happen when he passes on. So am I, but it is something I shall not dwell upon. I shall love him because he is deserving of my love, not because he saved me, not because he is human, not because he is a Hero of Neverwinter. No, I love him for the man he is.

lady Aribeth de Tylmarande




Pozdrawiam was ale to co piszecie jest troche nie w moim guście.Przedstawie wam moją opinie:
Sądze jak by taki duży świat sporządzić gdzie można byo iść wszędzie to raczej,dlugo gra by się wczytywala, a zarazem sądze że dużo plyt mogo by zajmować,czyli mogą dac na DVD czyli wiecej kaski zaplacic.Mm Nadzieje ze 3 z Najwiekszych miast bedzie no z 4 .Wrota Baldura , Cien Amm ,NWN.Powinno Byc usadzone w Calimporcie pustynym miescie zlodzieji i mrocznych interesow.Bo inne tereny znamy niewiem co sadzicie o tym ale moj poglad jest taki.I wazna czesc gry oprocz grafiki jest fabula gry.Przypomnijcie sobie Bg1 niewiecie co macie robic co jest waszym prawdziwym celem kim jestescie.Szukajac odpowiedzi bardzo dobrze sie bawilem bo niewiedzialem co sie wydarzy.Zaluje ze niemoge zapomniec jak trzeba Sage Baldura zagrac znow by mnie cieszylo zeczy potwory magia.ehhh Dobre Czasy mam Nadzieje ze Wlasciciele BG III niezawioda nas.
Nie masz racji Malerusie. Przy dzisiejszej technologii i możliwościach technicznych nie powinno (a to zależy głównie od dobrej woli programistów) problemów z długimi czasami ładowania (patrz chociażby technologia streamingu) albo dużą ilością płyt (w końcu po to ciągle wzrastają pojemności HDD).
Zgadzam się ze wszystkimi i widze że wszyscy się ze sobą mniej więcej zgadzają, tylko czy autorzy wezmą sobie do serca nasze upodobania? czy po prostu pojadą na marce robiąc BGIII tanim kosztem, szybko. A grafika 3D jaka by swietna nie była i tak nie odda takiego klimatu jaki oddała grafika "rysunkowa" przekonałem się o tym grając w Neverwinter'a.
Temat jest już dość stary jednak zainteresował mnie na tyle bym poszukał jakichkolwiek informacji na temat BG 3. Niestety nie znalazłem nic nowego jedynie jeden artykuł z przed prawie 3 lat który mnie zaciekawił:

Cytat

April 5, 2004 - Over the weekend we reported that an Atari PR representative had posted on official forums that Baldur's Gate III and Neverwinter Nights II are in the works.

Well, now that we're into the working week, we've had a chance to check with that very same Atari PR rep, Brandon Smith, as to just what's going on. As it stands right now, neither title has been officially announced. Rather, the point of his post was to say that Atari owns the rights to both of these franchises (and all new Dungeons & Dragons videogames for that matter), and has no intention to abandon either of them. In other words, even if Baldur's Gate III is not in active development right now, Atari has every intention of producing another Baldur's Gate title for the PC. Further, they know very well that another BG title has big shoes to fill, given the glowing reception that the first two games received from both critics and players. Atari wants to do right by the series.

Can we say that either Baldur's Gate III or Neverwinter Nights II are definitely, officially coming? Not at this time. But Atari knows very well the value of both franchises, and intends to release further PC titles for both. As for possible developers, it looks like much-loved BioWare is not a given for either (possible) title, though whether BioWare ends up being involved or not, Atari also assured us that new Baldur's Gate or Neverwinter Nights titles would get the attention of a top-level developer.

While none of this is the solid announcement we want for either game, it's reassuring news for fans of the franchises, and for PC RPG titles in general. Look for more updates just as soon as we get them.


Dla znających angielski ten artykuł problemu nie stanowi, dla nie znających powiem tylko tyle, że najważniejsze w tym artykule jest stwierdzenie iż "Atari w przyszłości na pewno wypuści obydwa tytuły jakimi są BG3 i NWN2" (przypomnę ze jest to artykuł z 2004r. ). Dlaczego zamieściłem akurat ten artykuł? Dlatego że NWN2 zostało niedawno wydane na rynek europejski, a premiera polska odbyła się chyba kilka dni temu (jeśli się nie mylę), a skoro NWN2 zostało wydane to i byc może Atari spełni swoje słowa i kolejnym cRPG z pod ich znaku będzie właśnie BG3. Odwiedziłem strone Atari i niestety nie znalazłem żadnych informacji mówiących cokolwiek na temat BG3 a szczególnie czy jakiekolwiek prace zostały podjęte, tak więc na razie możemy sie cieszyć NWN2 i mieć nadzieję że prace nad BG3 nie były tylko słowami rzuconymi na wiatr.
Śmierć nadchodzi w ciszy po mału, chwyć mnie za włosy i mocno pocałuj...
Cóż, BGIII nie byłby dla mnie hitem. Nowy sytem i grafika... to wszystko ciekawe, lecz zastanowiam się nad główną fabułą... Fabuły typu "zabij złego, który chce zniszczyć świat" są nudne... Więc wątpie by to powtórzono...

I powrót nazwy "Baldur's Gate"... To trochę... hmmm... przynudza...
Dlaczego krzesło ma nogi, a nie może chodzić?
Witam , nie za ciekawie sie zapowiada BG III , jeśli on będzie taki jak NWN to do bani , klęska przynajmniej jak dla mnie , powinni zrobić na takim samym modułu jak poprzednie części sagi .

Czy wiadomo kiedy będzie , może za ile lat ??
Zgadzam się z Gandalfem. Powinien być na silniku BG2. Bo jak Never to dno, a jak ToEE to także. Ta gra wcale mi się nie podobała. Bez klimatu, i w ogóle kiepska. Takie moje zdanie. A BG 3 chciałbym zobaczyć jak cholera.

Nazwa BG Przynudza? BG3 to był by hittttt

to tak jak byś chciał wydać kolejną część finala i zmienić jego nazwę.
[url="http://tektek.org/avatar/11954675"][/url]

może i powinien być na silniku BG2 bo klimacik by został, ale w dzisiejszych czasach taka grafika by się nie sprzedała, i może ci co grali w poprzednie części to by to może kupili, ale ci co nie mieli doczynienia z tą grą powiedzieliby "grafika gówniana to nie będe w to grał. To smutne ale prawdziwe.
Niestety, ludzie patrzą bardziej na grafikę, niż na fabułę, gameplay, etc. Cóż, fani poprzednich Baldurów z pewnością kupiliby BGIII, nawet wtedy, kiedy byłby z grafiką z BGII. Niestety, fani BG to za mało, za mało byłoby na nich zarobiono...
Kneel before my sword, worm! Now, you shall die...
Moja wizja BG3:
Na silniku infinity, ręcznie rysowane tła- w ID2 nieźle go podrasowali
Mechanika niech już będzie D&D3.5 trochę się przyzwyczaiłem
Bohater - synek albo córeczka, po coś były romanse w BG2, fani też dorobili masę postaci
Poziom max 20- nie będziemy tworzyć kolejnych epików
Miejsce akcji-Wrota Baldura wróćmy, na stare śmieci
Fabuła - napewno nie ratowanie świata, Krainy mają już dość kłopotów, coś małego dotyczącego bohatera.
Artzan Verolite (1904)

Bha... jeśli chodzi ob BG3 to zaraz po przejściu dwójki wyobrażałem sobie że zaczyna się jako Bóg mordu zostaję sie zaatakowanym przez setki pół bogów czy bóstw i utraci sie potęgę i moc boga mordu(level). A po tym zdarzeniu leżymy pół przytomni przed bramami Candelkeep zdany na niczyją łaskę.
Sączyło by się że esencja Bhaala została zniszczona tak jak nad ojciec AO i połowa bogów w Fearunie. Szkoda że porzuca ten wątek
A był by taki bestseler. Szkoda
Zapraszam do zapoznania się z tym artykułem. Czyżby zapowiadał się cud, czy to tylko jedno wielkie oszustwo?
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Jeśli tak zrobią, to będą ogromne CHAMY bo mi nie będzie działało(najnowsze silniki graficzne sratatata grafa z 1 części najbardziej mi odpowiadała). i jeszcze grafika 3D DNO totalne sie szykuję.
← Baldur's Gate
Wczytywanie...