[TESIII] Gothic II vs Morrowind III

Ja w sumie morka ani razu nie przeszedłem... bo nie sprawiało mi to szczególnej przyjemności. O niebo wolałem błąkać się po świecie, spotykać różne nowe postacie, wykonywać misję dla gildii. Byłem szefem chyba wszystkich nie związanych z fabułą grup w podstawce.
Dla mnie Morrowind to przede wszystkim możliwość włóczenia się po świecie i zdejmowania strażników ze skraju widzenia =p łuki ftw, szkoda tylko że jest ich tak mało...
A tak na marginesie, fajnie by było, gdyby morrowind miał możliwość customizacji przedmiotów. Chciałbym np. coś sobie wydrapać na zbroii =p bo w sumie to po kilkuset godzinach gry już się wszystko widziało...
I tutaj wkraczają pluginy:] Dodają mnóstwo rzeczy, karabiny, miecze świetlne i bóg wie co jeszcze:] Mając teraaz dodatki oraz plugiony trudno się oderwać tak naprawdę...A przeszedłęm chyba 3-4 razy. A teraz to bym grał ile wlezie:] A g2 to niesety nic nie można stworzyć anie puginów ani nic. Może G3 bęzdie mieć taką możliwość...Znacznie by to przedłużywało żywotność gry. Tak stało się z Morrkiem
Jestem Wampirem.
Jestem jedynym istniejącym Bogiem.
Jestem dumny z tego, iż żeruję na ludziach i oddaję honor moim zwierzęcym instynktom.
do akodo_ryu: szczerze watpie czy bym przezl(mimo ze kocham te gre) kilkaset godzin gry w nia.........
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
A ja zauważylem taką zależność, że zazwyczaj jak ktoś zaczyna grać w Morka to albo go nie przechodzi, albo staje się wielkim fanem i przechodzi po kilka razy. Gothica natomiast przechodzi większość, która zaczęła grać, ale zazwyczaj tylko raz, góra 2 razy. Wynika to z faktu, że Morrowind jest baaardzo specyficzny i albo ma się do niego mieszane uczucia, albo się za nim szaleje. Nie ukrywam faktu, że przy najwiekszyj moich chęciach i tak mi się znudził i go nie przeszedłem. A co było przyczyną mojego załamacia ? Vivec. Po prostu odleciałem...

I nadejdzie wkrótce ten dzień...

RTS
Ja przeszedłem Morrowinda do konca, ale jakoś mi się nie chce w niego grać jeszcze raz. Gothica pewnie przechodzi każdy, kto zacznie, chociaż znam wyjątki. Jednak uważam, ze jest lepszy.
A co do Vivec, to rzeczywiście jest to koszmar. Niedość, że trzeba łazić od cholery, to jeszcze wejścia do piramid są rzadko i w dziwnych miejscach, czasem na piętrach. Pamiętam jak długo szukałem tego więzienia, do którego trzeba było się udać. Po pół godziny dopiero spojrzałem w górę...
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Mi Morek się podobal. Ale nei przeszedlem go, a nawet nie doszedlem zbyt daleko, bo... wyskakiwal mi do Windy... Nie była to wina kopii zapasowej ( ), bo znam osoby, które mialy tak samo i na oryginalkach. Nie licząc tego to odstraszyl mnie beznadziejny dziennik... Ale przez ten temat zachcialo mi się w niego grać więc może zainstaluje

Gothic jest całkiem fajny, ale jak dla mnie jest to jednorazowa gra. 0 ukrytych elementów, które są tak ważne w crpg... G1 przeszedłem 2 razy, G2 raz i jakos mnie nie ciągnie do niego... A Morek rzeczywiście przyciąga...


Tonari no Totoro!
Wyskakiwanie Morrka do Wina to jego (według mnie) największa wada...A wada to jest "wrodzona" i jest powodem złego kodowania silnika...Kiedys czytałem o sposobie na to. Przypuszczalnie morek wyskakuej dlatego, że jakies elemanty się przegrzewają i chłodzenie ich (karta graficzna albo procek) dają rezultat, taki że gra nie wcyhodzi w ogóle...Jednak się z tym nie zgodzę. Raz gram cały dzień bez wyskakiwania a raz 5 minut nawet nie ma...Oby Obvilion taki nie był...Pod względem stabilności napewno wygrywa G2:]
Jestem Wampirem.
Jestem jedynym istniejącym Bogiem.
Jestem dumny z tego, iż żeruję na ludziach i oddaję honor moim zwierzęcym instynktom.
MI takze Morek wyskakiwal sporadycznie do Windy(i jak przy tym miesem rzucalem bo nie zapisalem gry to az glowa boli), Morka przeszedlem raz i gram caly czas ta sama postacia aby przejsc wszystko.....


Co do dziennika po zainstalowaniu Tribunala dziennik a wlasciwie sposob jego prowadzenia ulega poprawie
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
A ja Was zaskocze, bo mi nie wyskoczył ani razu. A grałem nawet troche. Nie wiem, mój sprzęt zawsze czegoś nie trawi, ale w przypadku Morka nie maiłem żadnych problemów .

@Dziennik - tylko właśnie trzeba Tribunala mieć . Jakby nie mogli tego od razu zrobić. Choć widziałem jedną łatke, ktora dawała pliczek poprawiający działanie licznika. Działało to na tym sposobie, że otwierało się go w Windowsie, nie podczas gry, a zadania zrobione były oddzielone, od tych nie wykonanych. Choc i to nawet czasem szwankowało, aczkolwiek bez tego pacha łatwo się zamieszać.

I nadejdzie wkrótce ten dzień...

RTS
nom tez widzialem ta latke w necie....co do samego dziennia to porazka wszystko bylo zlane w kupe ze praktycznie nie dalo sie pozniej odtworzyc danej misji ktora sie robilo dajmy na to 100 dni wczesniej....

Rince: ze tak powiem farciarz jestes
...i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia-
imienia Bestii
lub liczby jej imienia.
Tu jest [potrzebna] mądrość.
Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:
liczba to bowiem człowieka.
A liczba jego : sześćset sześćdziesiąt sześć.
Pozwólcie, że odgrzebię temat bo pewnego dnia w przemyślunku doszedłem do pewnego wniosku, który zaraz przedstawię.

Mianowicie kwstia NPC-ów w grze.

W G2 NPC żyją swoim życiem. Jedzą, gadają, sprzątają itp. w Morrku robią...nic. Pod tym względem ocena wydaje się prosta...Jednak właśnie tutaj doszedłęm do konkluzji. Co może oferować Morrek przeciw NPC-om G2? A no jest coś...

Wszystko chodzui o dialogi. Dialogi zapytasz? Ależ przecież G2 ma teksty mówione i nie trzeba czytać i ładny podkład itp. ok ok, masz rację ale powiedz mi...co my tam mamy? Do wyboru posłuchamy i koniec. Lecimy z góry na dół i tyle. Rzadnych statystuk nie trzeba ani nic. W Morrku mamy coś jak ja to nazywam "poziom lubialności" czyli taki niebieski pasek nad tematami do wyboru, od którego zalezy bardzo wiele bo właściwie wszystko. Mało razy musieliście przekupić/przestraszyć kogoś lub go sprowokować? A do tego trzeba wysoką osobowość i perswazję. Czasem masz sporo a dostaniesz tylko trzępy informacji i trzeba kombinować. W G2 wybierasz opcję do gadki i tyle. Powiem krótko: Interakcja w czasie rozmowy napewno jest większa w Morrku niż w G2. Zatem zastanówmy się, czy G2 pod względem NPC "rulez".
Jestem Wampirem.
Jestem jedynym istniejącym Bogiem.
Jestem dumny z tego, iż żeruję na ludziach i oddaję honor moim zwierzęcym instynktom.
Taa. Tu sie zgadzam z Vampem. A poza tym w Morku jest jeszcze Telvańskie Pachnidło. No ale w Morku nie ma tekstów typu "To z przodu twojej głowy to twarz czy dupa?". A poza tym w Gothicu postacie się ruszają, mają mimikę twarzy... A w Morku od razu jest pauza gry i nic się nie dzieje... Jeżeli miałbym wybierać to NPC są lepsze w Gothicu 2.

Cytat

@Dziennik - tylko właśnie trzeba Tribunala mieć


Ale to i tak nie jest przejrzyste... Dziennik w Morku to porażka na całej linii. Wolę korzysać z plugina Quest Collater. Tam wszystko jest dobrze.

Dalej: Co sprawia, ze gracze wolą Gothica niż Morka? Morek po pewnym czasie staje się po prostu... nudny. Ile razy mozna robić zadania typu - idź, przynieś, zabij, dowiedz się, odzyskaj... A w Gothicu jakieś urozmaicenie jednak jest. Ale co do wyboru jednej gry - lepszej. To jeszcze nie jestem w stanie powiedzieć


Tonari no Totoro!
Jeśli mówimy tylko o NPC'kach, to obstaję przy Gothicu. Może i teksty nie są interaktywne, ale żeby były, trzeba by zmienić całą mechanikę gry, wprowadzajac jeszcze charyzmę lub coś innego. Teksty są ciekawe, śmieszne. Postacie, które to mówią, są realistyczne, mimika jest, gestykulacja, wszyscy naokoło ciebie żyją, w tle słychać rozmowy.
Jest jeszcze coś. W Morrowindzie możesz biegać ze stworem za plecami po całym mieście i nikt nic nie zrobi. A w Gothicu od razu rzucą się na niego strażnicy miejscy. Nawet można od nich oberwać, za wprowadzenie stwora do miasta. Nie mówiąc już o bieganiu z wyjętą bronią.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Nawet nie ma co za bardzo komentowc-oczywiscie Morrowind jest swietnym rpgiem i przeszedlem z checia ale gothic rzadzi i watpie by powstala niebawem gra ktora mnie tak bardzo bedzie pociagala-przestalem w nia grac dopiero niedawno bo znam juz wszystkie teksty na pamiec po 10 razie skonczeniu jej:)
Uff na początku już myślałam, że NIKT ABSOLUTNIE nie powi nic dobrego o Morku... W Gothica nie grałam, choć mi to proponowano, lecz, gdy patrzyłam kuzynowi przez ramię jak na nieśmiertelności ganiał za jakimiś strażnikami z toporkiem to zaczęłąm się zastanawiać czy to może być lepsze od Mora... No i stwierdziłam, że jednak czegoś mi w tym Gothicu brakuje, czegoś co jest w Morrowindzie, nie umiem tego opisać, ale zdecydowanie nie zmienię zdania, że ze wszystkich cRPGów w jakie grałam, Morrowind jest dotąd niepokonany! Co do dziennika, owszem wkurza jak nic, wywalanie do Wina to powiem wam, że już się przyzwyczaiłam, mój złom nazywany komputerem często to robi nie tylko przy Morku No ale jednak ciągle i nieustająco powtarzać będę: Morrowind rządzi Może sobie kiedyś w Gothica zagram to zmienie zdanie, ale jak na razie pozostanę wierna Morkowi
Wątpić tedy nie przyjdzie nikomu, iże nie istnieje żaden zwierz równający się przeotężnemu smokowi, w jego majestacie i pełnej grozy sile, a tylko nieliczne bestie warte są tak pilnej uwagi uczonych mężów...
gildias Magnus, Ars Draconis,1465

Użytkownik olo dnia Sep 6 2005, 03:23 PM napisał

to ze gothic 2 jest dretwy to bym nie powiedzial(choc kazdy ma swoje zadnie) przeszedlem go pewnie jak wiekszosc 3 razy ale i tak nie pobija Morka ktorego moze i przeszedlem raz ale za to rozwijajac na maxa od gorma umiejetnosci i zdobywajac piekelnie wysoki poziom(ktorego mi przez jakis bug wyzerowalo i gram z poziomem 0 czy tam pierwszym:P)

[post="35690"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]






Seria gothic jest wielka i {jak dla mnie} wyprzedza Morka
Stawiam na Morrowinda, czemu??
1) Możliwosć wyboru rasy i klasy
2)duży świat
3) wiele przedmiotów
4) możliwość grania na różnych 'osobach'
5) fajne misje
Żyj od miecza, żyj długo i szczęsliwie!!
Kochaj mnie, szalej i nie pytaj co dalej...
Ja jestem nie zdecydowany z powódów:

Gothic:
1. Lepsza grafika (co da się odczuć na słabszych PC)
2. Mały świat- ma to swoje zalety bo nigdy sie nie pogubisz w szukaniu jakiejś osoby/ itp.
3. Żywszy świat- kolorystyka
4. Ciekawsza fabuła

Morrowind:
1. Ogrom świata
2. Zróżnicowanie broni/artefaktó/ itp.
3. Wybór postaci
4. Mozliwośc kreowania postaci podczas gry jest o wiele większa
5. Duzow wiecej ,,swobody"

Nie potrafie okreslic który jest lepszy Gothica przeszedłem 2 razy... Morka zaczynam grac 2 raz ( format brak zapisów)... Morka nigdy nie przeszedłem... Chociaz byłem już wybrańcem... Chodzi mi o tą fabułe podrzędną...

Moim zdaniem morrek jest lepszy pod względem fabuły, wielkości świata i różnorodności klas, ras i przedmiotów (oraz ich ilości). W G2 NPC'e nie sterczą przy ladzie jak słupy lecz piją sadaja na krzesłach i gadają. Plusem Gothica 2 są rozmowy które nie tak jak w mnorrowindzie są pisane lecz mówione. W morrku lepsza o wele jest fabuła, w g2 odrazu mówią o co chodzi. Jak poraz pierwszy grałem w morka to zupełnie nie wiedziałem o co chodzi. G2 ma lepszy system walki bronią białą. (czy jest mod do morrka poprawiajacy system walki??) Dla mnie te dwie gry sa swietne i nie wiem co wybrać na zwycięsce
Who stand with me so be my brother!!! by Dowódca Zakonu (wh40k:DoW)
Moim zdanie gothic jest lepszy dlatego że on mnie wciąga jest piękny świat dopracowane elementy. Morrowinda jakoś nie nie ciągnie grałem dwa razy ale jakoś mnie nie interesuję.

Jestem łowcą. Jestem łowcą zła. Każdy kto przejawia w sobie zło jest moim wrogiem. Moim jedynym sprzymierzeńcem jest natura.
← The Elder Scrolls
Wczytywanie...