ShoutBox

Towarzysze wspołforumowicze, towarzyszki współforumowiczki, towarzysze moderatorzy, oraz władzo naszego pięknego, tworzonego wspólnym i dobrowolnym, niczym nieprzymuszonym, wysiłkiem wszelkich wymienionych grup towarzyszy.

Tematu nie ma, tematy są głupsze, a ta kwestia wyjątkowo, wzbudza wciąż emocje. Shoutbox. Ten mały prostokąt, smętnie leżący na dłuższym boku, na dole naszego forum i niekiedy wypluwający z siebie linki, oraz komentarze.

Regulamin jest, więc cóż, choć ludzie przyzwyczaili się, że SB to jest czat, to cóż, kwadracik z regulaminem zaznaczyli, swojego paskudnego losu dopełniając i zarzekając się, że kolidować z zasadami nie chcą i chcieć nie będą. A mimo to, czasami jaki pierwotny instynkt się w nich odezwie i rozerwie okowy moralne i dyscyplinarne, a człowieka ogarnia wtedy niezmierna chęć klikania w przycisk "Shout", ku wielkiemu niezadowoleniu modów, władzy, oraz towarzysza Tara.

Sam na początek, jako że widzę, że zwyczajnie brakuje miejsca, gdzie by można było popisać nieco głupot i nie na temat, bo rozmowy w shoutach to do siebie mają, że są raczej chwilowe i miejsca na forum, jakimś tematem, który po dwóch dniach zniknie w czeluściach archiwów, zwyczajnie nie ma, a i ludziom brak chęci, żeby takie potworki stwarzać.

Także wiadomo, człowiek chce czasami palnąć gdzieś OT. A tu nie ma gdzie zwyczajnie. Więc musi z bólem serca wykasować swój "Tak-Niesamowity-Że-Aż-Wszyscy-Na-Świecie-Powinni-Go-Zobaczyć-Żart/Pomysł/Tekst/Esejoserach" i ręcznie rozprzestrzeniać go po swojej skrzynce mailowej i kontaktach w komunikatorze.

Zapraszam wszystkich do stonowanej i poważnej rozmowy, na temat jak bylo z tym SB, jak być powinno, czy da się z tym coś zrobić i czy w ogóle jest taka potrzeba.
We geexe żodyn niy wi iże jeżech gorol.


ŻODYN.
O, jak miło, że ktoś założył taki temat.
Otóż, jak wiadomo, SB zostało wymyślone po to, żeby miały gdzie odbywać się luźne rozmowy, dlatego często nazywane jest po prostu... czatem! Tak! Czaty nie muszę być złe, nie. Na czatach nie piszą tylko dzieci neo, poważnie.
A tak zupełnie poważnie miło byłoby dowiedzieć się, dlaczego część regulaminu dotycząca SB wygląda jak wygląda, bo do tej pory jedyna odpowedź, jaką udało mi się otrzymać, wyglądała tak: "Bo tak zostało ustalone".
Wygląda na to, że jesteśmy kosmitami. Przez poprzednie miejsce, w jakim przebywałeś, masz zaburzone na ten temat pojęcie. Tutaj jest tak, bo tak. Czyżby ktoś cierpiał na przerost ambicji i chciał, żeby na GE toczyły się tylko poważne dysputy?:> Trudno w to uwierzyć, jeśli spojrzeć po tematach w Off. Nie uważam, żeby było coś złego w tym, że ktoś ulegając nastrojowi chwili, ma ochotę podzielić się czymś z innymi.
Piszże stylem prostszym, wyjąwszy fabularyzowanie. Ale do rzeczy. W regulaminie jest zapis:

Cytat

Jeżeli w SB wywiązuje się jakaś dyskusja, jest to znak, by założyć odpowiedni temat na forum i przenieść ją tam.

Z polskiego na polski - obowiązkiem moda nie jest tworzyć taki temat. Niby zniknie w czeluściach, ale skąd taka pewność? Jest dział OT, gdzie można sobie pozakładać dziwne tematy. Wybacz, ale jak chcesz pogadać sobie w stylu "bo XX jest dziś nienormalny" a potem wymiana wpisów w stylu "Jestem!" lub "Nie jestem!" to mija się to z celem, bo od rozmów tego typu masz gg. SB ma być miejscem wymiany krótkich informacji - nie chciałbym przebijać się przez 54424 wpisy dziennie czytając jakieś pierdoły (bo treści w tym tyle co dobrych drowów w Faerun Game) mogąc przy tym pominąć jakiś ważniejszy wpis. Niech jednak trafi się jakiś ciekawy temat - miejsc do dyskutowania jest sporo, każde subforum podpisane a na SB możesz wrzucić linka zachęcającego.
Pokaże fragment SB z innego forum, gdzie można gadać co się chce (nicki celowo pominąłem):

Cytat


05 maja 2010, 15:35 | XXX:

*Wiosna *ach ta wrodzona dyskryminacja kobiet*

05 maja 2010, 15:35 | XXX:

*Znika na rower.*

05 maja 2010, 15:35 | XXX:

kto gra w chińczyka? Ja, XXX, XXX

05 maja 2010, 15:34 | XXX:

XXX, chińczyk, tolko ;x

05 maja 2010, 15:33 | XXX:

*A teraz zaraz powinna wrócić XXX. Wtedy by miał dowód na to, że los jest wredny.*

05 maja 2010, 15:33 | XXX:

*wskakuje XXX na głowę*


Stron jest tam obecnie 2722 a forum działa dużo krócej niż GE. Niech ktoś powie - wierzycie w to, że będziemy tam prowadzić jakieś rozbudowane dyskusje na wysokim poziomie? Bo ja szczerze wątpię. To forum dyskusyjne - dyskutuje się na forach. SB jest tylko dodatkiem - nie esencją samą w sobie.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji

Cytat

Piszże stylem prostszym, wyjąwszy fabularyzowanie.

Widzę, że ograniczenia nie dotyczą tylko SB, ale także "stylu" postów

Cytat

Wybacz, ale jak chcesz pogadać sobie w stylu "bo XX jest dziś nienormalny" a potem wymiana wpisów w stylu "Jestem!" lub "Nie jestem!" to mija się to z celem, bo od rozmów tego typu masz gg.

Ale, przepraszam, co to jest za argument? Nie chcę sobie pogadać w takim stylu, daruj sobie.

Cytat

SB ma być miejscem wymiany krótkich informacji

Na przykład jakich? Takich, że ostatnio ktoś napisał, że nie świeci u niego słońce? Super.

Jakoś dalej nikt nie potrafi odpowiedzieć powaznie, dlaczego są takie dziwne zasady, a SB ma być bezużyteczne.
Mi tam daleko od jakiejkolwiek wojaczki, jedynie widzę, że jak ludzie zaśmiecają shoutbox wypowiedziami o shoutboxie, to przecież powinno sie zalożyć o nim temat, co nie?

Ale hej, żeby wszystko było pisane na spokojnie, nikt tu nie chce nikogo zabić o kawałek jakiegoś głupiego kodu.
We geexe żodyn niy wi iże jeżech gorol.


ŻODYN.

Cytat

Ale, przepraszam, co to jest za argument? Nie chcę sobie pogadać w takim stylu, daruj sobie.

Ano taki, iż zaśmieca to forum i podlega kasacji na tej podstawie.

Cytat

Na przykład jakich? Takich, że ostatnio ktoś napisał, że nie świeci u niego słońce? Super.

Zobacz sobie w archiwum. Napisałem o ich długości w tym fragmencie - nie treści. Nie czytasz ze zrozumieniem.

Cytat

Jakoś dalej nikt nie potrafi odpowiedzieć powaznie, dlaczego są takie dziwne zasady, a SB ma być bezużyteczne.

A ja nadal nie wiem dlaczego muszę mieć bilet jadąc pociągiem. Pytaj ustawodawcy. SB nie jest bezużyteczne.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji

Cytat

Ano taki, iż zaśmieca to forum i podlega kasacji na tej podstawie.

Bo Courun wie, że będą tylko takie rozmowy w SB.

Cytat

Napisałem o ich długości w tym fragmencie - nie treści. Nie czytasz ze zrozumieniem.

Od kiedy predykat pierdołowatości (czy jak to nazwać) mówi o ilości, nie treści?

Cytat

A ja nadal nie wiem dlaczego muszę mieć bilet jadąc pociągiem. Pytaj ustawodawcy. SB nie jest bezużyteczne.

Pytam o przyczyny i przedstawiam swój punkt widzenia. Nie czytasz ze zrozumieniem.
Moje zdanie na ten temat - albo złagodźmy odrobinę regulamin i zezwólmy na luźne rozmowy (oczywiście nie taki "Dziki Zachód" jak kiedyś, ale luźne rozmowy z zasadami dobrego smaku) albo wywalmy te pudło w cholerę (bo jeżeli mam być szczery to z SB nigdy żadnej pożytecznej informacji nie zaczerpnąłem).

Cytat

Bo Courun wie, że będą tylko takie rozmowy w SB.


Bo Courun jest na tym forum dłużej niż ty.

Cytat

Od kiedy predykat pierdołowatości (czy jak to nazwać) mówi o ilości, nie treści?


O treści jest inny fragment. Nie popisuj się słownictwem, bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy.

Cytat

Pytam o przyczyny i przedstawiam swój punkt widzenia. Nie czytasz ze zrozumieniem.

1. Obawa przed zaśmiecaniem forum
2.

Cytat

Otóż, jak wiadomo, SB zostało wymyślone po to, żeby miały gdzie odbywać się luźne rozmowy, dlatego często nazywane jest po prostu... czatem! Tak! Czaty nie muszę być złe, nie. Na czatach nie piszą tylko dzieci neo, poważnie.
A tak zupełnie poważnie miło byłoby dowiedzieć się, dlaczego część regulaminu dotycząca SB wygląda jak wygląda, bo do tej pory jedyna odpowedź, jaką udało mi się otrzymać, wyglądała tak: "Bo tak zostało ustalone".

To twój punkt widzenia opiera się na tym, iż chaty mogą być dobre. Brak w tym argumentów z przykładami. Jak na razie krytykujesz cudzy punkt widzenia i zachowujesz się nieco napastliwie.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
*Ha-dży w ścianę główką, ha-dży!*

Konkretnie już wam odbija, albo naprawdę nie macie poważniejszych zmartwień/ciekawszych rzeczy do roboty. Przecież to forum jest od rozmawiania, SB od pogawędek, to chyba normalne i tak się powszechnie rozumuje ; > I nawet jeśli gdzieś jest inaczej, to nie można winić nowych za to, że tej anomalii nie pojmują. Ja też nie pojmuje tego zamieszania, mimo że się tutaj pasę nieco ponad dwa lata ; >

Wstyd! Cou, czytając Twoje posty mam wrażenie, że to pisanie dzieciaka, który musi postawić na swoim. To tylko Internet, forum ludzi o wspólnych zainteresowaniach i portal dla nich. Wszystko to służy zabawie, nie jesteśmy w centrum dowodzenia Power Rangers.
I wszystko. Załamany jestem wczorajszym i dzisiejszym dniem, zachowaniem wszystkich tutaj, bez kitu. Shoutbox w gruncie rzeczy (jak słusznie zwrócił mi na to uwagę Wiktul) jest dla użytkowników, a więc jeśli większość z nich chce, aby służył on do luźnych pogawędek, to ja nie widzę nic przeciwko.

Nie widzę powodu do całej tej napinki - jeśli ktoś chce sobie popisać głupoty, to niech sobie pisze. Jak komuś się to nie podoba, to niech tam nie zagląda, proste.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Za dużo słów, za dużo pisania, w skrócie bzdura, masakra. Posiadacie irq, gg, tleny, icq i inne chłamy z funkcją konferencji. Zamiast drążyć bez sensu temat, który podejrzewam zaraz zamknie jakiś moderadmin, załóżcie własne forum i nie tracie czasu. Zaraz trzeba iść spać, kochane dzieci, jeśli chcecie zobaczyć smerfów las przed ekran dziś zapraszam was.
Mam wrażenie że z chwilą obecną temat umrze śmiercią naturalną. A ja będę szalał dalej póki się nie zmieni prawo.
Regulamin uległ zmianie. Usunięto wpis:

Cytat

# W SB nie wolno prowadziæ pogawêdek, to nie jest chat.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
A ja nie. Niech SB będzie od pogawędek, od całej reszty jest forum. W końcu to jego normalna, zwyczajowa funkcja.
← Karczma
Wczytywanie...