Szaska

Ano, był już temat o mnie, ale został usunięty. Zresztą, na moje własne życzenie ;p lecz jakoś tak zatęskniłam za ekshibicjonizmem na tym forum i postanowiłam wrócić.

Moja rodzina i znajomi sami zwą mnie już Szaską, a tak naprawdę nazywam się Klaudia. Uczę się w technikum hotelarskim w Wiśle, w tym roku matura, jak również skończę lat dziewiętnaście. Planuje potem studiować etnologię, jednak to wszystko jest uzależnione od paru czynników. 160 centymetrów mojej skromnej osoby już chyba sporo osób zna, a także miało okazję widzieć na żywo ;p
Coby tu jeszcze napisać... o, mam młodszego brata, który nie daje się mi już bić, skłonność do ulegania różnym wypadkom. Boję się krów, żab, pająków, zdechłych zwierząt, kami:* i wielu, wielu innych rzeczy. ;p

Pytajcie, byle z rozsądkiem
Odpowiedz
Dlaczego boisz sie krow?
Odpowiedz
Krowy potrafię pojąć, bo sam się koni boję.... ale dlaczego martwych zwierząt? o.O Przecież one są... martwe i nic ni mogą zrobić ;p co najwyżej obrzydzenie wzbudzić :>
Odpowiedz
A nie wiesz, że na martwych zwierzętach powstaje w trybie niemal ekspresowym nieznana cywilizacja bakterii i innego szajstwa, które tylko czeka, aby założyć kolonię w Twoim organizmie? Bój się najeźdźcy.
Odpowiedz
Czyli tu chodzi o bakterie a nie o martwe zwierzeta, tak? To martwych ludzi tez sie boisz?
Odpowiedz

Cytat

Dlaczego boisz sie krow? ohmy.gif

To wyniesione skrzywienie z dzieciństwa, nawet już dobrze nie pamiętam co się dokładnie wtedy stało. ;p Jednak zawsze gdy spotykam to pożyteczne zwierze na swojej drodze, ono uprzykrza mi życie. Serio, one chyba czują, że ich nie lubię i się boję, bezczelnie to wykorzystują.

A co do martwych zwierzaków... Od zawsze tak miałam, nie ma na to chyba racjonalnego wytłumaczenia.


[Dodano po 45 sekundach]

Nie, nie chodzi o bakteryje ;p i o zgrozo, martwych ludzi się nie boję,
Odpowiedz
Ojoj.

Powiedzialabym, ze martwy czlowiek jest bardziej przerazajacy, niz martwe zwierze.

Znaczy sie jak widzisz martwe zwierze to nie podejdziesz czy jak? Czym sie ten strach przejawia?
Odpowiedz
Zależy jak dla kogo. Martwy człowiek na pewno jest mniej irytujący od tych żyjących.

Podejść podejdę, czy tam przejdę jeżeli będę zmuszona. Czym się przejawia? Robi mi się słabo, a potem przez jakiś czas wszystko mi leci z rąk. Czasem mam koszmary przez to. ;p
Odpowiedz
No dobra. Krowy, martwe zwierzeta... ale co takiego jest w zabach?
Odpowiedz
Po prostu są. Śliskie, wstrętne, przerażające. Brrr ;p
Odpowiedz
No dobra... to nie wiem... Myślałam, że właśnie to jest w nich fajne.

To w takim razie masz jakieś zwierze, które wywołuje u ciebie uśmiech na twarzy? Prosto mówiąc: jakieś ulubione? *Podpowiada: świnka morska, świnka morska, świnka morska...*
Odpowiedz
Ma: moja Kita (znaczy kot mój^^)

Ale Shaaaaaaas, czemu się mnie boisz? Żony swojej?
A martwych zwierząt to ja wiem czemu. Bo jako zombie są mniejsze od ludzi zombie i łatwiej im się schować za postawioną na podłodze miską, prawda?

Pytanie: czemu jesteś AŻ w Krakowie i nie masz pieniędzy ?
Odpowiedz
Generalnie wszystkie zwierzęta wywołują uśmiech na mojej twarzy. Oczywiście poza w/w.

Tak, uwielbiam Kite kami i mojego kudłatego psa. Tak bardzo, bardzo ;p

kami, bo nadużywasz garnków i nie chcesz spać ze mną w jednym łóżku. To raz, a dwa - odnośnie martwych zwierząt, to bardzo dobry strzał ;p

Jestem AŻ w Krakowie, bo mam praktyki w Radissonie, a dlaczego nie mam pieniędzy? Oj, długa, cenzurowana historia!
Odpowiedz
Ulubiony kolor lakieru do paznokci?
Gdybyś miała jechać na wymarzony koncert byłby to koncert..?
No i jaki wybrałaś temat pracy maturalnej z polskiego (o ile już wybrałaś), a jeśli nie to chciałabyś by dotyczył... *tu wstaw*


Fanclub mój i PaniBógHaliny. Nie dołączysz bo się boisz. Yhym.
Odpowiedz
Obecnie jest to ciemny fiolet, jednakże rzadko chce mi się malować paznokcie czymś, co nie jest bezbarwną odżywką.
Koncert? Aktualnie ten, o którym gadałyśmy jakiś czas temu. niestety nie dane mi będzie. Chyba, że w Krakowie pójdę posłuchać na dziko jest kilka innych, ale to tak najbardziej mi weszło w krew ostatnio.

Co do pracy maturalnej: Mężczyzna na przestrzeni wieków - od Adama do Batmana
Odpowiedz
Masz w profilu napisane, ze szukasz antidotum na chaos. Co widzisz złego w chaosie?
Odpowiedz
Ja jestem chodzącym chaosem.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
wiem, dlatego tym bardziej mnie to dziwi i nurtuje.
Odpowiedz
Tak w gruncie rzeczy, to mało jest ludzi uporządkowanych

Pytanie: Miewasz czasami skłonność do wyrozumiałości?
Odpowiedz
Chaos, chaos. Nic złego nie widzę w chaosie. Jest to bardziej słowo, w miejsce którego można wstawić cokolwiek ktokolwiek będzie chciał, bo w rzeczywistości na wszystko jest potrzebne antidotum. Bo wszystko w pewnym sensie truje i... uzależnia.

Cicho fak Matt ;p

Lou, a co Cię aż tak nurtuje w tyn chaosie?

[Dodano po minucie]

Mam duże pokłady wyrozumiałości, jednakże jestem w gorącej wodzie kąpana. Czasem szybciej coś powiem i napisze nim się nad tym zastanowię.
Odpowiedz
← Użytkownicy

Szaska - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...