[IWD1] Woj/Mag/jumak

Powiedzcie mi moje bąbelki czy graliście już kiedys wlaśnie w tą gre taka postacią jak woj/mag/zlodziej?? Tak się zastanowiłem troszku o tym i myślałem spróbować. Co myślicie o takiej postaci?
Wogóle ktoś próbował ? hehe
Odpowiedz
Jeżeli dobrze pamiętam, gra się czymś takim ciężko, bo ciężka zbroja tłumi zdolności złodzieja i czarodzieja, a lekka nie daje dość dobrej ochrony nap pierwszej linii. Wolne awansowanie, dylematy przy rozmieszczaniu magicznych itemów, jedno miejsce na broń podręczną.

Ale ja zawsze byłem przeciw wieloklasowości.
Dzisiaj podzielę się z wami opowieścią o hipokryzji, kłamstwach i małych dzieciach.

Jak wszyscy dobrze wiedzą, nam Szajt został wykopsany z gry. I pewnego pięknego dnia, dostałem na forum taką oto wiadomość:

Cytat

Po namyśle uznałem, że dobrze zrobiłeś usuwając mnie. I to dla mnie samego. Chociaż szkoda mi konta, które tak długo pielęgnowałem, to przynajmniej już nie ryzykuję uzależnienia od zabawy oraz kontaktu z niektórymi idiotami. A więc dzięki, Rang.

Pozdrawiam.


Szajt! Z twoich ciągłych powrotów wnioskuję, że jednak skasowałem cię zbyt późno i uzależnienie jednak się rozwinęło. Zatem nie dziękuj mi, bo zawiodłem... Ale postaram się jak mogę, byś pozostał na odwyku, chociaż tak mogę ci jeszcze pomóc...
Odpowiedz
Elfia kolczuga z Dłoni - chyba takie cacko można znaleźć w czasie gry w pierwszą część. Takowa zbroja nie odbiera możliwości rzucania czarów i ma dobrą KP. Ale minusem gry taką postacią jest fakt, że w żadnej klasie nie będziesz naprawdę dobry, bo ograniczenie poziomu pozwoli Ci w każdej profesji uzyskać bodajże 4 lvl.
Odpowiedz
Tylko po 4 lvl w kazdej profesji w ID? Hmm kiepsko ;/
Odpowiedz
Kresselack chyba ci się pomyliło jak w icewindzie 1 grałem w/m/z z Heart of winter i levele miałem bodajże woj26/mag27lub25/złodziej 30 faktycznie niektóre starcia są naprawde trudne ale da rade bez problemu (najgorzej jak na wyspie umarłych trzeba było znależć zwierciadło czy serce smoczycy tam się męczyłem naprawde)
Dota ownz [you]
„Dies irae, dies illa
Solvet saeclum in favilla
Teste David cum Sybilla
Quantus tremor est futurus..."
Odpowiedz
No też mi się właśnie tak wydaje że coś musiał pomieszać. A jak jest większa grupka potworów to jak dawałeś rade??
Odpowiedz
zależy jakich większość to się szło przyśpieszenie+kule ogniste lub inne aoe, a niektóre normalnie z miecza pojedziesz:P tylko na tej wyspie miałem problem, a tak to nigdzie
Dota ownz [you]
„Dies irae, dies illa
Solvet saeclum in favilla
Teste David cum Sybilla
Quantus tremor est futurus..."
Odpowiedz
w how masz do 40, a w normalnym chyba do 30 bo kiedyś się kodami bawiłem bo chciałem sprawdzić, jaka klasa jest najlepsza na max levelu i 30 był max
Dota ownz [you]
„Dies irae, dies illa
Solvet saeclum in favilla
Teste David cum Sybilla
Quantus tremor est futurus..."
Odpowiedz
No a z czego najlepiej jest wtedy walic?
Odpowiedz
długie miecze dlaczego? z toporów może mnożnik x3 ale ukradka nie wbijesz tym, a krótkie mają 1k6 więc wybór prosty
Dota ownz [you]
„Dies irae, dies illa
Solvet saeclum in favilla
Teste David cum Sybilla
Quantus tremor est futurus..."
Odpowiedz
Ja nie rozumiem, po co taki temat. Nie lepiej samemu sprawdzić i się przekonać? ; )
Odpowiedz
Nie, wole się upewnić i nie tracić niepotrzebnego czasu
Odpowiedz
to chyba najbardziej dopakowana postać w sumie moim zdaniem, biorąc kapłana można śmiało przejść grę w 2 postacie....wystarczy do ulepsznej niewidzialności dojść i w sumie tnie się wszystko co się pojawia na drodze...oczywiście ciosem w plecy..bo postać jest cały czas "ukryta" czarem...więc mnożnik całkiem miły..
Odpowiedz
Żeby przejść grę wystarczy tylko W/M/Z bez żadnego kapłana. Taką postacią najłatwiej wygrać w pojedynkę, a poziomów może mieć dużo nie tak jak w BG. Ogólnie jetem fanem grania jedną postacią w tę grę więc ja sobie chwalę tę mieszankę.
Odpowiedz
Raz spróbowałem także zagrać W/Z/M w pojedynkę i powiem że daje rade. A to dlatego że tu jest inny limit niż w BG2. W BG2 jest limit doświadczenia maks 8000000, zaś w ID jest limit poziomów który w podstawce wynosi 15 a w HoW 30 (i nie przypominam sobie żeby było 40), co oznacza że w przypadku W/Z/M możesz osiągnąć 15 lub 30 lvl(to zależy czy masz dodatek czy nie) w każdej klasie. Jedyną wadą jest to, że nie możesz dać 5 punktów w broń jak czysty wojownik, a tylko 2.
Odpowiedz
Eee tam , w Icewinda jedną postacią powinno grać się czystym magiem z włączonym Sercem Furii. Chyba żadna inna rozgrywka nie sprawiła mi większego problemu. Melisa lub inne ziółka uspokajające to przy takiej próbie obowiązek

A co do W/M/Z - świetna, wszechstronna postać, spokojnie można dać radę w pojedynkę. Osobiście nie lubię wieloklasowców, ale co kto preferuje, to już jego sprawa.

Zły? Być może
Dobry? A czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu, grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!


Odpowiedz

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Charon dnia poniedziałek, 17 czerwca 2013, 20:55 napisał

w Icewinda jedną postacią powinno grać się czystym magiem z włączonym Sercem Furii.

I oczywiście zaczynając od 1 poziomu. Ha, ha, ha...

Przyznam, że w Icewindzie WMZ mi jakoś nie przypasił... Może było to spowodowane tym, że bardzo dużo grałem w Baldura, a w Icewinda nigdy, nawet niewiele o nim wiedziałem (myślałem, że jest tam więcej gadania i questów nie-wyrzynkowych, bardziej jak w BG właśnie). Postanowiłem pierwsze w ogóle przejście IwD zrobić solo WMZ i już na początku (jaskinia, potem dolina Cieni) dostawałem szału, że mnie orki/szkielety rozwalają, bo ich tyle a ja sam jeden biedaczek... Skończyło się to (choć wstyd o tym mówić) przejściem tą postacią gry na kodach odnawiania zdrowia, czyli de facto nieśmiertelności

A po jakimś czasie postanowiłem przejść grę pełną, tradycyjną, szóstkową drużyną - paladyn, woj, kapłan, złodziej i dwóch magów (różnych specjalistów) - i choć poziomy poszczególnych postaci były niższe niż tamtego WMZ, to grało się zdecydowanie łatwiej, bo więcej postaci, to więcej możliwości akcji naraz (oczywiście, czasem trochę trudno było je upilnować, ale dawało radę).


Czyli podsumowując jak dla mnie: WMZ w Baldurze (i to bardziej dwójce niż jedynce) owszem, ale w IwD jakoś nie bardzo...
If you want something done, do it yourself! - Jean-Baptiste Emanuel Zorg, Piąty element


Więcej dowiesz się o człowieku po godzinie gry, niż po roku rozmowy - Platon, Zeus: Pan Olimpu


Odpowiedz
@porifiorion - dla chcącego nic trudnego . Wiesz, walenie magicznym pociskiem w , później modlenie się o celny strzał z kuszy i taktyczny odwrót... Tak też można grać w IWD ;D

Zły? Być może
Dobry? A czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu, grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!


Odpowiedz
Ja tam myślę nad solo monkiem. Da radę?
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
← Icewind Dale

Woj/Mag/jumak - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...