Sesja

Tutaj jest pisana właściwa sesja, może w końcu doczekamy się Vampira i qrnika, bo coś nieobecni byli <_<
----------------------------------
Zielony: rozmowa
Niebieski: przemyślenia
Żółty: działania walki
biały: działania zwykłe, itp.
czerwony w nawiasie: pytania, aluzje i reszta
----------------------------------
Minias Pavel: stan walki
Adi_PL: śpisz pod drzewem
Vampire, qrnik - was jeszzce nie ma
No to na czym skończyliśmy ?
Twoja sytuacja jest spoko: gościu nabił na widły 4 napastnika, ty zabiłeś jednego, a Pavel pierze się z jednym. Adi śpi pod drzewem, a Vampire i Qrnik jeszcze nie zaczęli uczęszczać na sesję.
To jak jeszcze jest jakiś to szarżuje na niego z moim mieczem. A jak nie ma to mowie do tego z widłami.

Mało brakowało
Faktycznie, przyjacielu... Czemu przybiegłeś mi na pomoc? A zresztą, mniejsza z tym. Chyba trzeba pomóc twemu przyjacielowi... i pokazał na Pavla męczącego się ze swoim przeciwnikiem. Albo sam sobie poradzi, nie sądzisz? Dzięki za ten pazur, chociaż nie wiem po co nim we mnie rzuciłeś... Ładny. Skąd go masz? i pokazał na pazur. Zaczyna zmierzchać, Pavel, wreszcie ukatrupiłeś tego łoma który cię atakował. Gdzieś w oddali zahukała sowa. Proszę, choćcie ze mną, dam wam coś na ząb i miejsce przy ogniu. Może w ten sposób mogę się wam odwdzięczyć... i poszedł na wschód, zagłębiając się bardziej między drzewa.
NMo dobrze, sesja przyszła z powrotem, bo coś tu niemrawo. I czekam na kogoś kto weźmie karty Vampire i Qrnika, zedytuje i będzie grał. To samo tyczy się adiego <_<
Pavel poszedł za człowiekiem i zamierzał skorzystać z jego zaproszenia.
Tak w ogóle to dlaczego zaatakowali Cie tamci bandyci?
Ów człowiek zmieszał się. No bo, ekhm, oni, ekhm, ja... A zresztą nieważne - chodzcie za mną i przyśpieszył kroku, tak aby nie widac było jego zmieszania. Przeszliście przez lasek i wyszliście na polanę. Widać parę namiotów, z ogniska unosi się żar, i, co najdziwniejsze nikogo nie ma. Jesteście sami, a ten człowiek najwyraźniej wie gdzie was prowadzi. W pewnym momencie zatrzymał się, i pokazując ścieżkę powiedział: Pójdźcie tędy, a ja podążę za wami.
juz jestem Panowie, co mam robic ? karte postaci ?jakbyco mam imie Molder a rase leming
Czy ja jeszce żyje i coś robie? Gram chociarz ?(Już przyjechałem)

Reszte chyba trzeba będzie uzupełnić... Zmiana statsów >
No dobra to ja ide za tym kolesiem, a właściwie przed nim tak jak chciał.

to co mam robic ?
" >

Po chwili usłyszałeś trzask łamanej gałązki pod butem, ale nie za tobą, tylkko przed. I jakiś ruch w krzakach, odgłos naciągej cięciwy. I odgłos wyciągania miecza. Nagle z krzaków wypadło 4 mężczyzn z mieczami, a strzała świsnęła obok twojego ucha, wbijając się w drzewo. Słychać wiecej łuków. Wyraźnie zależy im na tobie, a właściwie na twojej sakiewce, i rzeczach na sobie. Co robisz?


dalem karte , co teraz ?
>


Tak jakby co, to oni żyją, mają miecze i łuki, jest ich koło dwunastu, i ty chcesz każdego zabić i nie zwrócić uwagi reszty? Owww my god.... by Fin
← Strefa Sesji
Wczytywanie...