Czytajcie i oceniajcie !

Pomyślałem sobie, że dobrze by było coś jeszcze napisać. Mam już parę opowiadań na koncie, ale żadnego nie zamieszczałem tutaj, a że mi się nudzi to postanowiłem zacząć już teraz. Pierwszy Epizod napisałem szybko, jak to moja nauczycielka od polaka ma w zwyczaju mówić "Na żywczyka", o tak usiadłem bez pomysłu, zastanowiłem się chwilę i zacząłem historię. A oto, co mi wyszło

EPIZODE 1

Earnil przechadzał się wokół swojego grodu Everneth myśląc komu jeszcze może pomóc. W końcu, to właśnie tu postanowił się osiedlić. W jego pamięci utkwiła chwila, w której to, przybywając z Wojny Domowej, został powitany jak bohater i wielki obrońca uciśnionego narodu. Nadano mu akt własności, licząc na to, że miasto zdobędzie nowego obrońcę. Od tamtej pory Earnil mieszka tu spokojnie, oczekując na starość. Nagle zobaczył złodziejów, którzy na środku rynku, w biały dzień, próbowali okraść biedną staruszkę! Earnil podszedł do nich, wyjął z pochwy swój pięknie zdobiony miecz i bez słowa zaatakował rozbójników, obcinając im głowy z krawiecką dokładnością. Biedna kobieta drżała ze strachu, lecz on powiedział:
-Nie bójcie się, dobra kobieto, to ja, wasz obrońca.
Lecz ona biedna uciekła w przerażeniu, najwidoczniej odchodząc od zmysłów ze strachu.
Tak mijał mu każdy dzień. Na obronie mieszkańców i chwale dzięki temu. Tak mijał, Aż do dziś.
Kiedy Earnil wracał do domu, ciemno już było. Cieszył się na myśl, że wraca do swojej ukochanej kobiety, do dwójki dzieci, od domu. Nagle , w ciemności błysnął sztylet, a obrońca uciśnionych poczuł krew i ból w boku. Spojrzał w dół. Jakie było jego zdziwienie, kiedy ujrzał sztylet, sztywno siedzący po rękojeść! Nim upadł, ujrzał jeszcze czaszkę z rubinami w oczodołach, którą oplatał wąż. Potem padł i już nigdy nie powstał, tuż przed swoim domem. Zabójczyni, bo z pewnością była to kobieta(skórzana zbroja ciasno oplatała sylwetkę, ładnie ukazując szczupłą figurę)wyciągnęła kawałek pergaminu i skreśliła nazwisko Earnil Eneth, poczym mruknęła pod nosem „Jedna bestia mniej.”
Kilka dni później, na pogrzebie wielkiego obrońcy wszyscy śmiali się i śpiewali, a piwo lało się kuflami. Tylko jedna osoba płakała, prawdziwie żałowała tej śmierci-żona zamordowanego.
***
Ujrzał ogień. Płomień oplatał ziemię, niszcząc każde dzieło rąk ludzkich. Widział wszędzie toczące się walki, bitwy, które nie miały sensu, widział jak płomień ogarniał ojca i syna, brata i siostrę, którzy nie znali opamiętania w boju. ON to przewidział, on wiedział, że to się stanie, czuł to już od dawna.
Nagle Vejmar przebudził się. Po chwili, gdy dreszcze już mu przeszły, westchnął. Od najmłodszych lat śniły mu się te sceny, ale teraz nasilały się z każdą nocą, stając się coraz wyraźniejsze. Kiedy miał wstać i napić się wody, zobaczył mglistą postać odzianą w szatę. Widział tylko ogólny kształt, kontury, twarz, a nawet kolor i krój szaty były zamazane.
-Szukasz odpowiedzi? Nie łudz się, Płomień to nie twój wymysł! Zrób coś, inaczej spłoniesz razem ze zjawami z twoich koszmarów! Szukaj Kaer Kaladhon, a znajdziesz mnie!...

Oceniajcie !!!
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
Całkiem niezłe. Czytając przypomniał mi się Gothic - zwłaszcza gdy przeczytałem


Przejdź do cytowanego postu Użytkownik razor dnia śro, 07 maj 2008 - 20:21 napisał

„Jedna bestia mniej.”




Ale jak mam się do czegoś przyczepić to jest trochę powtórzeń imienia "Earnil" ale i tak jest fajne, w czytaniu nawet mi to nie przeszkadzało

No, to tyle ode mnie.
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
Takie było założenie bo to tylko postać epizodyczna
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
No, to zamieść coś jeszcze
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
no jasne to był tylko pierwszy epizod, ale nie teraz, bo jeszcze nie napisałem ;p

A tak w ogóle to dopiero się zorientowałem, że mam złą datę urodzin ustawioną ehhhhhhh

ale już wszystko w porządku
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
Dobra, to jak napiszesz to zamieść
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
No ludziska, jak czytacie to komentować, komentować. Muszę wiedzieć czy się podoba, żeby pisać dalej.

[Dodano po 18 godzinach]

Wiecie co, uznałem jednak że chała wyjdzie, szkoda psuć sobie markę Temat do usunięcia
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
I teraz powiem to, co Ashgan: najgorsze to krytykowanie, mówienie, że swoje dzieło jest głupie, złe itp. Napisz, zamieść i zobaczymy co z tego wyjdzie.
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
ahhh nie chodzi o to. Po prostu jestem na tyle krytyczny, żeby stwierdzić, że to jest poniżej moich zdolności. I will say it one more time- Temat do zamknięcia.

[Dodano po 3 dniach]

Nie wiecie co, myśle sobie, że jednak napiszę dalszy ciąg i nieważne jak będzie komentowany, będę pisał dalej, bo czuję, ze muszę go napisać, więc rychło dodam 2 epizode, proszę nie zamykajcie tematu :)grunt to determinacja
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
zuoo zuoo zuoo więcej zuaaa

a co do epizodziku pierwszego to fajne... powtórzeń imienia nie będe się czepiał, bo sam nie robię lepiej:P
fajnie zacząłeś i jestem ciekaw, jakie będą losy "niby dobrego bohatera";)
Odpowiedz
W sumie na złu się cała fabuła opierać będzie, celowo Earnil (w swim mniemaniu) wielki czempion był... oj sory ale się zagalopowałem No nic sami zobaczycie ,w każdym razie on już nie żyje

[Dodano po 19 godzinach]

EPIZODE 2
Uciekała najszybciej, jak potrafiła, jednak czuła, że to koniec. Elena, co tu dużo mówić, cały czas ukrywała się przed swoją przeszłością. Dzień, w którym popełniła zbrodnię, zapamiętała na zawsze.
Podczas, gdy mieszkała jeszcze w Debvis, małej wiosce na północ od stolicy ludzkiego królestwa Netheri, była spokojną kobietą, z dwójką dzieci i mężem. Jednak te dni dawno minęły, a kres ich nadszedł, gdy zawitał w tym miejscu poborca podatkowy królestwa, Kaspius. Sierżant, bo taka była jego ranga był dobrym człowiekiem, zawsze sprawiedliwy, gotowy do pomocy innych, jednak to jedno spojrzenie zmieniło go na zawsze. Kiedy ujrzał Elenę, cały świat zawirował mu przed oczyma, wiedział już, że to miłość. A i ona odzwierciedlała jego uczucia. Po pewnym czasie, nie bacząc na rodzinę, oboje pogrążyli się w swojej miłości. Jednak gdy minęły cztery miesiące, kobieta nie mogła dłużej tego kontynuować. Kaspius coraz częściej przyjeżdżał, chciał, aby razem z nim odeszła, ale ona podjęła inną decyzję. Nie będzie szczęśliwa kosztem męża i dzieci, więc została z nimi. I zapłaciła za to drogo. Kaspius, gdy dowiedział się o tym, wpadł w szał i kiedy ona była na polu wymordował całą jej rodzinę, Z mieczem unurzanym we krwi, czekał na nią i kiedy przyszła, rzucił miecz pod jej stopy. Po chwili leżał już martwy, przebity własnym ostrzem. Elena pałała taką złością, taką nienawiścią …
Musiała uciekać, bo legion królewski wyznaczył za nią nagrodę. Przez długie cztery lata uciekała, aby teraz jakiś łowca głów ją zabił. Nadszedł już czas ukochany, pomyślała i stanęła.
-A więc chcesz mnie zabić za tę nagrodę? Może chociaż mi powiesz jak się nazywasz, tak abym wiedziała, kogo na mnie nasłali
-Nazywam się Casia. Nagroda ? Nie wiem o czym mówisz? Jedyną nagrodą jest pokój, jaki przynoszę światu- poczym przebiła Elenę mieczem i wykreślając kolejne nazwisko z listy: Elena Dorn…..
***
Vejmar spojrzał na mapę wyspy Exiir. Tak nazywa się bowiem kraina, na której toczy się akcja tej opowieści. Widział miejsce, w którym się obecnie znajdował. Położony na odludziu, zakon Płomiennego Serca, miejsce kultu sił natury i walki ze złem. To tutaj szkoleni byli mnisi, którzy swą wiedzą i zdolnościami walczyli o Prawo i Sprawiedliwość na tej wyspie. Spojrzał na góry, Kaer Kaladhon. Daleko, bardzo daleko…
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
kolejna fajna część, ale mam jedno pytanie: jaki jest sens pisania powieści epizodycznej, w której główni bohaterowie istnieją tylko chwilę, a za moment giną? nie znam się za bardzo na tego typu twórczości, ale osoba czytająca coś takiego nie zdąży się zżyć z postacią, bo zaraz leży w kałuży krwi więc powtarzam, czemu nie stworysz bohatera, który będzie żył dłużej?
Odpowiedz

Cytat

czemu nie stworysz bohatera, który będzie żył dłużej

Mam wrażenie że ta zabójczyni przeżyje do końca

Co do opowiadania to teraz będzie trochę krytyki: jak dla mnie cała akcja dzieje się za szybko. Tu sobie jest jakaś kobieta i jakiś śmieszny poborca podatkowy, nagle się zakochują, dwa zdania dalej minęły już cztery lata i pełno trupów, jakaś nagroda zabójczyni kolejny kill... Przydałoby by się trochę zwolnić akcje.
Po drugie: Te epizody są za krótkie. Lepiej by było gdybyś pisał po trzy, cztery epizody, łączył w jeden i długość była by wtedy w sam raz.
Po trzecie: Dawaj więcej opisów. Jak na razie nie ma ich tu prawie wcale... Opisz jak wyglądają postacie, lokacje w których się właśnie znajdują etc. będzie łatwiej sobie to wszystko wyobrazić.
Ogółem za oba epizody daje ci 7.5/10.
Odpowiedz
akurat w tego typu powieści niejasne opisy i szybkie zdarzenia są na miejscu... jeżeli już idzie takim tokiem wydarzeń to niech tworzy tak dalej, a co do krótkich epizodów to połączysz sobie z cztery i masz rozdział
Odpowiedz
Wszystkie te zabójstwa do czegoś prowadzą, a postaci właśnie mają być epizodyczne, na tym polega główna zagadka, bo w pewnym momencie kilka wątków łączy się w całość... A poza tym każda z tych postaci ma symbolizować jakąś ludzką cechę, po to te kótkie zdarzenia z ich życia zaraz przed śmiercią
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
Heh, wiedziałem że mnie zjedziecie po tym poście (choć muszę przyznać że myślałem że zjedziecie mnie bardziej )... Wy od razu się burzycie a przecież chyba o to chodzi: wam się podoba, nie wypisujecie że są tu jakiekolwiek błędy, mi niektóre rzeczy się nie podobają więc po prostu o tym napisałem
Odpowiedz
Czy ktokolwiek cię tu "zjechał"? TY wyrażasz swoje poglądy, inni wyrażają swoje, nie zawsze takie same ;p

[Dodano po godzinie]

Skoro już napisałem, to zamieszczę następny epizode


EPIZODE 3
-Opacie Yeadanie, już czas, aby się pożegnać.
-A więc opuszczasz nas Vejmarze?
-Sądzę, że mój czas już nadszedł. Pora zmierzyć się, z niebezpieczeństwami zewnętrznego świata.
-Skoro tak sądzisz, drogie dziecko. Twój wyjazd jest w jakiś sposób związany z tymi snami?
-Tak. Właściwie, jest to główna przyczyna
-Tylko nie ufaj swym widzeniom za bardzo. Pamiętaj, że to mogą być tylko senne mary. I nigdy w pełni nie ufaj magom.
-Nie bój się o mnie, Opacie. Wiem, że tylko on jest w stanie mi pomóc.
-Więc gdzie teraz się skierujesz?
- W stronę Debvis, na wschód. A potem zobaczymy.
***
Droga była niezbyt długa, bo tylko kilka mil, ale najtrudniej zrobić te pierwszych kilka kroków, dalej nogi poniosą same. Wyruszając nad ranem, po południu dotarł do wioski. Jednak to, co o niej słyszał,( miłe i spokojne miejsce) nie było prawdą. Kilka chatek na obrzeżu dogasało po pożarach, paru wieśniaków zajmowało się chowaniem trupów. Reszta mężczyzn pilnowała wejścia, a głowy ciekawskich kobiet i dzieci wyglądały przez okna stojących jeszcze domów. Vejmar podszedł do mężczyzn
-Cóż się tu stało przyjacielu?
-Swój czy wróg!?- odparł jeden z nich.
-Nie wiem, zależy jakie ty masz intencje…
-Jestem sołtysem tutaj. Jeśliś w zmowie z tymi obrzydłymi orkami, odejdz, póki możesz!
Wejmara zdziwiła ta grożba
-Orkowie to nasi przyjaciele, już od kilkuset lat żyjemy w przyjaźni
-Taak? Powiedz to tym, co zginęli… Może wtedy…
Nagle w pobliskim lesie odezwał się róg wojenny i wychynęli niego ( z lasu) Orkowie w zbrojach wojennych. Ork w swojej budowie nie przypominał człowieka. Szara skóra, wielkie gabaryty, kły wystające z dolnej szczęki, ogólnie nieprzyjemna dla ludzkich oczu twarz, a raczej gęba i te oczy, jakby sam mrok w nich zamieszkał. Mnich jeszcze nigdy nie widział takich oczu żadnego orka. Coś ich odmieniło, zwłaszcza,że Orkowe księstwo odkąd pamiętał żyło w przyjaźni i ogólnej pobłażliwości dla innych nacji. Teraz jednak, gdy widział ich zakrzywione szable skierowane w stronę wręcz bezbronnych wieśniaków, skupił swoją wolę i postawił dzięki niej kłącza, które spętały im nogi. Następnie wyjął zza pasa strzałki i, rzucając w orków powalił kilku. Jednak ich skóra była twarda, więc większość nawet nie poczuła, że czymś oberwali. Wkrótce się wyrwali i zaatakowali wieśniaków. Wszyscy padali jak muchy . Wszyscy oprócz sołtysa. Ten rżnął bestie bez opamiętania swoim toporem, powalając jednego za drugim. Jednak on sam nie mógł dać sobie rady, nawet ze wsparciem Vejmara. Wkrótce Orkowie dobrali się do domów, zabijając mężczyzn, kobiety i dzieci, podpalając domy. Sołtys jednak wywijał swym toporem, sam jeden przeciw tuzinowi Orków, rozdzielony z mnichem. Stos trupów kłębił się dokoła, ale on nie tracił siły. Gdy Vejmar powalił dwóch ze swoich przeciwników, sołtys pokonał wszystkich i nawet zabił tych atakujących Mnicha.
-Kim ty jesteś?- zapytał zaskoczony wojownika.
-To teraz nie ważne. Widzisz teraz czym są Orkowie. Opowiedz o zniszczeniu tej wioski w stolicy, ja ruszam na szlak, najwyższy już czas!
***
Casia stała spokojnie nad ciałem kolejnej swej ofiary. By do niej dotrzeć, musiała przedrzeć się przez mnóstwo sług, uczniów, wszystkich, którzy zdołali jakimś cudem odkryć jej cel. Z brakiem najmniejszych skrupułów zabijała ich jednego po drugim , kilkunastu mnichów, powtarzając sobie „W imię wyższego dobra” i „Cel uświęca środki”. Wyjęła listę i skreśliła kolejne nazwisko : Opat Yeadan. Kiedy reszta mnichów znalazł jego ciało, ona była daleko stąd, na tropie…
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
Hura:D Vejmar przeżył epizod:D

Kolejna część bez zarzutów:P można by się posprzeczać o wygląd orków, ale każdy widzi je inaczej:P
Odpowiedz
To znaczy ja je widzę różnie, ale tutaj akurat potrzebny mi był taki wygląd...
Three Rings for the Elven-kings under the sky,
Seven for the Dwarf-lords in their halls of stone,
Nine for Mortal Men doomed to die,
One for the Dark Lord on his dark throne
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
One Ring to rule them all, One Ring to find them,
One Ring to bring them all and in the darkness bind them
In the Land of Mordor where the Shadows lie.
Odpowiedz
Historia prezentuje się całkiem ciekawie, choć początek 1 epizodu był trochę zbyt tradycyjny to reszta prezentuje się bardzo dobrze

Odpowiedz
← Fan Works

Czytajcie i oceniajcie ! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...