Moje wiersze

1.
Nawias
bardzo lubi zawias,
zawias wije nawias,
nawias w nawias
chowa zawias!

2.
Wiatr wieje mi w łapki,
a ja widzę wszędzie gatki.
Nie wiem, gdzie są kury,
ale wiem, gdzie są mury.

3.
Wiatr pogania chmury,
a pod ziemią są rury.
Pójdę na wschód,
tam, gdzie jest głód.

4.
Ja se gadam we śnie,
a tu nagle coś mnie je.
Nie wiem, jaki jest dziś dzień,
ale wiem, że pójdę w cień!

5.
Bardzo ładny jest motyl,
a ja widzę wszędzie trotyl.
Zaraz kupię dorsze,
a potem "Porsze"! ()

5.
Ja mam ciepłe futro,
ale nie wiem, jak będzie jutro.
Wyczerpały mi się rymy,
więc nie kupię sobie ryby.

6.
Mateusz budzi mnie rano,
czuję, że jest dziś parno.
Widzę, że drzewa sobie rosną,
dlatego pójdę, gdzie oczy mnie poniosą.

7.
Wszędzie widzę rośliny,
ale wolę rodziny.
Chce wrócić do swego kraju,
po to, aby śpiewać o raju.

Co myślicie o tych wierszach? Wiem, że są do niczego, ale zamieściłem je, żeby ludzie mogli się z nich pośmiać i ze mnie...
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
Nie wiem co bierzesz, ale też to chcę.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. ;o

ale jak to mawiają...

wszystko ma swój urok.

Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
Jak chcecie to mogę wrzucić kilka następnych.
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
Ja chcę.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Ja też
\"Myślę o rzuceniu każdego dnia, ale potem myślę: pie***yć to. Zasługuję na wszystkie papierosy tego świata.\"

Jestem tru w pizdu.
Odpowiedz
To i ja !

Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
8.
Ja patrzę na komórkę
i nagle widzę córkę
nie wiem skąd się wzięła
ale wiem, że nowe życie w nią tchnęła
więc nagle się przestraszyłem
i w najciemniejszy kąt zaszyłem

9.
Wchodzę pomiędzy klatki
i w jednej widzę same kartki
a gdy po nie sięgnąłem
to się uśmiechnąłem

10.
Ja oglądam mapę
więc zaraz zaświecę lampę
a potem se coś zjem
na przykład czekoladowy krem

11.
Ja lubię moje pieski
w czarne kreski
więc dam im kilka ości
a potem wiele kości

12.
Ja lubię autobusy
tak samo jak krokusy
nie wiem czemu lubię te kwiatki
dlatego pójdę do swej matki
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
Zostań mym mistrzem!
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Wiersze...

jedyne w swoim rodzaju.

Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
Jak chcecie to mogę wrzucić coś dłuższego...
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
Hmm... Pozwólcie, że moja krytyka będzie surowsza.
Wiersze nie zawsze są rytmiczne, więc czasami brzmią dziwnie.
Większość wersów to tylko zlepek wyrazów, które nie zawsze się rymują i nie mają głębszego sensu.
Właściwie wszystkie rymowanki są takie... szkolne i całkiem miło się je czyta, ale brakuje tylko sensu każdego z nich. Np. "ciepłe futro, co będzie jutro, skończyły się rymy, nie kupię sobie ryby" I co to znaczy?
Ogólnie to podoba mi się, że nie kryjesz się ze swoją sztuką, ale staraj się w każdym wierszu opowiadać z sensem, nie raz o autobusie, a raz o czekoladowym kremie.
To tyle ode mnie.


Indestructible
Determination that is incorruptible
From the other side
A terror to behold
Annihilation will be unavoidable
Every broken enemy will know
That their opponent get to be invincible
Take a last look around while you're alive
I'm an indestructible master of war


Czy ja tu w ogóle piszę?
SPOILER
Uwaga spoiler!:

Przecież już wiesz... A może?[color=red]
---[/color]
[size=5]Myślisz, że coś potrafisz? Jesteś pewien? Mi się wydaje, że nie byłbyś nawet w stanie kliknąć tego!

300 postów... To już... Nie pasuje, 3/10 byłoby zbyt oczywiste.

~*~
[/size]
Odpowiedz
Nie dostrzegasz abstrakcyjnego piękna twórczości. Genialne. Bez mała. Poważnie.
\"Myślę o rzuceniu każdego dnia, ale potem myślę: pie***yć to. Zasługuję na wszystkie papierosy tego świata.\"

Jestem tru w pizdu.
Odpowiedz
Fajne.

A najbardziej urzekło mnie "se coś zjem" xD


Fanclub mój i PaniBógHaliny. Nie dołączysz bo się boisz. Yhym.
Odpowiedz
Eternith masz coś z sensem jak chciałeś:



Mówił, że będzie miły
dzieciak zwany Saroliły
ale ledwo wszedł do szkoły
rzucał kamieniami w doły
na podwórku bił kolegów kilku naraz
lecz kopnie go jeden zaraz...

Zrobił to
Saroliły runął w błoto
klął pod nosem
mówił, że wszystkich poszczuje psem
i polazł do domu
poszukał w swoim pokoju złomu
znalazł kilka gratów
jak przystało na katów
wziął je ze sobą
i szedł jak z bombą
wrócił do szkoły
złapał jednego za kły
i kopnął jak piłkę
a potem wziął szpilkę
i biegał z nią po szkole
i wszyscy krzyczeli jak psychole
Saroliły wyrzucił ją do kosza
i ukradł komuś dorsza
uderzył nim nauczyciela
który nazywał się Morela
nauczyciel strasznie się zdenerwował
dzieciak się rozpłakał
wybiegł na podwórko
powiedział "o matko i córko"
wyjął z kieszeni mały kawałek zderzaka
i uderzył nim małego dzieciaka
zobaczyła to pewna babka
która znała Saroliłego dziadka
nauczyciel wybiegł ze szkoły
potknął się i poleciał w doły
Saroliły skoczył ze szczęścia
ale nauczyciel wiedział, że chłopak nie lubił cięcia
to mogła być największa kara
chłopiec zobaczył minę nauczyciela i powiedział "nara"
wtedy wszyscy wyskoczyli z nożyczkami
chłopiec mruknął "ratunek dajcie mi!"
wszyscy go przewrócili
i ładnie mu włosy pociachali
aż został łysy
wtedy chłopiec wskoczył do Nysy
ale zaraz wyszedł na ląd
i pomyślał, że gdyby miał prąd
to nie musiałby wszystkich poszczuć psem
i cieszył się, że jest złem
więc poszedł po zwierzę
miał minę straszną - nigdy w to nie uwierzę
wpuścił go na podwórko szkolne
a wszystkie dzieci były powolne
więc wszystkich piesek ładnie wygryzł po nodze
nauczyciel mruknął "ja zaraz strach urodzę"
na koniec piesek Saroliłemu ugryzł nogę
chłopiec powiedział"no ja nie mogę"
zatłukł psa i się rozpłakał
a potem zdenerwował
i pomyślał, że będzie już miły
chłopiec zwany Saroliły.
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
Nieprawdopodobna historia.
Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
Ale chyba nie jest taki zły ten wiersz?
[font="Courier"]"In noreni per ipe,
in noreni cora;
tira mine per ito,
ne domina.
In romine tirmeno,
ne romine to fa,
imaginas per meno per imentira."[/font]

[font="Courier"]"Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło"[/font]
[font="Courier"]"Nigdy nie znajdziesz prawdziwego przyjaciela, jeśli sam nie umiesz nim być..."[/font]
[font="Courier"]Hej, Ty lepiej czytaj moje posty, a nie sygnaturę.[/font]
Odpowiedz
Ponieważ lubię krytykować i w poezji doszukiwać się tych twórczości które niosą jakieś przesłanie dorzucę swoje trzy grosze ;p

Zebrałem to co przedstawiłeś nam do kupy i polecam na początek zająć się opowiadaniami. Wiersze to nie jest łatwa rzecz, a przechodząc do samej krytyki. Rymy się znajdują, a to już dobrze. Jak na początek twojej twórczości (bo jak mniemam piszesz od niedawna) nie ma się do czego przyczepić, aczkolwiek postaraj się znaleźć temat nieco z wyższej półki że tak się wyrażę.

Jak wspominałem. Problemy życia codziennego łatwiej ująć w opowiadaniach, pamiętnikach i tym podobnych rodzajach. Zapisywanie tego wierszem bez konkretnego zamierzenia, bez ubrania tego we właściwe środki stylistyczne i słowa kaleczy nieco gatunek jakim jest właśnie wiersz.

Odpowiedz
← Fan Works

Moje wiersze - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...