[W1] KOśCIEJ

.............tak próbuje na różne sposoby i ........... NIC ogłusza mnie i zabija , piję eliksiry i też mnie zabija i do tego dobijające długie ładowanie zapisanej gry koszmar pozdro dla tych co przeszli
Ludzie mają naprawdę dziwne problemy Ja go zabiłem za pierwszym razem. Ładujesz Jaskółkę, full energii, możesz zamieć, miecz naostrzony. Atakujesz go stylem ciężkim chyba i rzucasz Igni. Energii starczy ci pewnie na jakieś 2-3. Pada po 10 sekundach walki mieczem potem.
Ash nazg durbatulűk, ash nazg gimbatul, ash nazg thrakatulűk agh burzum-ishi krimpatul.

Jeszcze dodam że warto wykorzystywać kolumny
www.maxpayne.boo.pl
Wyciągasz Srebrny miecz i atakujesz stylem silnym seriami aż padnie. Można wypić jaskółkę co prawda, ale ja jej nie używałem ponieważ bardzo łatwo tego kościeja zabić.
Dziwne jest dla mnie pytanie jak zabić tego gada. Bo ja na łatwym poziomie zabijałem go nie więcej niż minutę.
Ja na Hardzie klepię go ok. 5 min bez trucia się ze znakami czy jakimiś wymyślnymi metodami. Jaskółka, Dekokt Raffarda Białego na pasku z eliksirami i silny styl srebrny. Jak żywotności mamy za mało poprostu odbiegamy od niego na chwilkę by się podtruć lub by jaskółka zadziałała.
Pissstacje xD

If you have to ask, kill yourself.

Faktycznie . Srebrny silny i Igni - bez problemow. A ja klikalem i klikalem Dzieki
← Wiedźmin
Wczytywanie...