[Wiedźmin: Córka płomienia] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją komiksu "Wiedźmin: Córka płomienia"!

Dziwna sprawa. W sieci znajdziecie pozytywne oceny pierwszych tomów komiksowego "Wiedźmina". Tymczasem mnie Paul Tobin zraził do swojej twórczości, to nieprawdopodobne, jak bardzo nie wiedział, co robić z postaciami, choć teoretycznie miał jakiś pomysł na ich historię. Sztuka opowiadania wyszła mu najlepiej w adaptacji fragmentu "Sezonu burz", "Dzieciach lisicy". We własnych opowieściach bywało nieźle ("Dom ze szkła"), jak i katastrofalnie ("Klątwa kruków"). Czwarta odsłona przynosi zmianę na stanowisku scenarzysty i ilustratora – i tu więcej spotykam krytyki niż pochwał, a przecież Aleksandra Motyka i Marianna Strychowska stworzyły najlepszą część "Wiedźmina".... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
← Artykuły

[Wiedźmin: Córka płomienia] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...