[Mass Effect 3: Cytadela] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją gry "Mass Effect 3: Cytadela"!

Nigdy nie byłem fanem DLC, zwłaszcza wtedy, gdy jedno z nich ukazuje się już w dniu premiery gry. Jednak "Lewiatan" okazał się być wart grzechu, więc gdy potem wydano "Omegę" sądziłem, że nie pokuszę się o dalsze dodatki do "Mass Effect 3". "Cytadelę" kupowałem z drżeniem serca (i portfela), jednak dziś wiem już, że to ostatnie rozszerzenie przygód Sheparda jest godnym zakończeniem serii.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Do tak zachwalanego przez fanów DLC miałem większe oczekiwania. Dużo tu fanserwisu, na którym zbudowano wiele atrakcji, a to na mnie w takiej ilości nie do końca działa. Do tego bardzo denerwuje problem przeniesiony z trzeciej części - konwersacje, którym tylko się przyglądamy, które nawet nie są normalnymi cutscenkami, ale częścią jakiegoś gameplaya, podczas którego możemy machać kamerką. No nie.

Oczywiście wciąż mi się podoba, część żartów do mnie trafia, nostalgia i te sprawy, okręgi... Ale ten gameplay zabija część radości, a zawartość można było doprawić jeszcze czymś konkretnym (ta misja to jednak krótka jest). 7/10.
Odpowiedz
← Artykuły

[Mass Effect 3: Cytadela] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...