Arcanum

4 minuty czytania

Gra rozpoczyna się intrem, w którym widzimy atak na sterowiec IFS Zefir. Maszyna roztrzaskuje się na ziemi, a jedynym ocalałym jest… niespodzianka: nasz bohater. Pewien gnom – w agonii opowiada nam tajemniczą historię i przekazuje pierścień. Już niedługo będziemy musieli dokonać pierwszych trudnych decyzji z nim związanych…

Po pierwszej godzinie gry w Arcanum stwierdziłem, że to najlepszy RPG, jaki kiedykolwiek powstał. I nadal zdanie to podtrzymuję, mimo że gra była wydana już ładnych parę lat temu (pięć dokładniej), a miałem styczność z takimi tytułami jak Oblivion czy Gothic. Gra ma śmiesznie małe wymagania sprzętowe (bo czym dzisiaj jest 64 mb RAM’u, czy karta graficzna 4MB?), więc każdy miłośnik RPG może sobie na nią pozwolić.

Arcanum: Przypowieść o Maszynach i MagyiArcanum: Przypowieść o Maszynach i MagyiArcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi

Graficznie gra prezentuje się słabo. Mamy do czynienia z rzutem izometrycznym, znanym z serii Baldur’s Gate czy Icewind Dale. W tych czterech (właściwie siedmiu) grach grafika jest naprawdę wspaniała (mimo wieku). Niestety twórcy Arcanum nie sprostali zadaniu stworzenia tak pięknie poukładanych map. Postać porusza się dość mechanicznie i strasznie sztucznie, przedmioty wyglądają jakby wisiały w powietrzu i nie były związane z mapą. Pięknie za to wygląda ekwipunek czy okno statystyk. Mimo wszelkich niedociągnięć graficznych gra ma niepowtarzalny klimat i po kilku godzinach spędzonych przed monitorem niedoróbki przestają mieć jakikolwiek negatywny wpływ na rozgrywkę.

Muzyka również tworzy fantastyczną atmosferę. Naprawdę, wprawia gracza w odpowiedni nastrój. Dziś coraz częściej odchodzi się od dobrych ścieżek dźwiękowych, bo żyjemy w czasach, w których gracza nie obchodzi klimat rozgrywki, a tylko kolejny poziom, więc warto docenić dzieło Troika Games. Fabuła jest fantastyczna, do tej pory (a gram w Arcanum już 3 lata) nie mogę wyjść z podziwu dla twórców. Kto był tak genialny, że potrafił wymyślić świat, gdzie magia kłóci się z techniką? Mało tego! Kto potrafiłby wpleść w ten konflikt tak wspaniałą walkę między dwoma mocarstwami i przypowieść o nadejściu zbawiciela? Grałem w Arcanum, jakbym czytał najwspanialszą książkę, godzinami nie mogłem oderwać się od komputera. Niestety jest również spora grupa przeciwników takiego podejścia do gatunku, przyzwyczajonych do stereotypów: „Gnom to nie wojownik, a półogr nie może nosić koszuli… i w ogóle, kto wstawił snajperkę do świata magii?”. Są to ci sami ludzie, o których wspomniałem przy opisywaniu muzyki, a niestety jest ich niemało.

Arcanum: Przypowieść o Maszynach i MagyiArcanum: Przypowieść o Maszynach i MagyiArcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi

System rozwoju postaci jest ogromną siłą gry. Żaden, powtarzam, żaden system – począwszy od śmiesznego z Gothic’a, aż po mega napakowany skillami z Icewind Dale – nie dorasta do pięt temu, który programiści umieścili w Arcanum. Cały sekret polega na kompletnym odcięciu się od old school’owych podziałów na klasy, dzięki temu gracz w czasie poznawania świata decyduje kim tak naprawdę chce być. Całość opiera się na punktach cech zdobywanych z każdym poziomem. Mamy dwa podstawowe kierunki rozwoju postaci: technik i mag. Jest to podział dość ogólny, bo technik wcale nie musi strzelać z pistoletu, a mag nie musi miotać kulami ognia. Postać posiada aż osiem cech podstawowych (siła, kondycja, uroda, percepcja, inteligencja, zręczność, siła woli i charyzma), a każda z nich ma bezpośredni wpływ na różne czynności. Np. słaba percepcja oznacza częste pudła, a mocna charyzma większą ilość postaci możliwych do przyłączenia do drużyny. Mamy również cztery grupy umiejętności: bojowe, technologiczne, społeczne i złodziejskie. W każdej grupie znajdują się cztery zdolności, a każdą możemy rozwinąć na trzy poziomy zaawansowania. Aby być np. mistrzem łucznictwa, trzeba odnaleźć w świecie gry odpowiedniego nauczyciela. Jeśli chodzi o magię, to dzieli się ona na (uwaga!) szesnaście różnych szkół. Każde zaklęcie jest unikalne – nie znajdziemy dwóch czarów o takim samym działaniu (np. kula ognia i kula lodu niby co innego, a jednak to samo).

Do tego rasy… do wyboru mamy osiem różnych ras, każda ma unikalne bonusy do cech, co dodatkowo urozmaica rozgrywkę. Ahh… no i najważniejsze: życiorysy. Wybieramy sobie kim w rzeczywistości chcemy być i na przykład, gdy stwierdzimy, że chcemy być „Brzydcy jak noc” – dostajemy minus do piękna, ale za to bonusy do umiejętności bojowych. Oczywiście są też pełne humoru życiorysy takie jak „Narzeczonej Frankensteina” czy „Podpalacza”.

System ten oceniłem tak dobrze, ponieważ jest idealnie wyważony. Gracz nie czuje potrzeby zdobywania kolejnych poziomów (jak we wszystkich MMORPG’ach), nie ma natłoku umiejętności (jak choćby w Icewind Dale), a zdobytymi punktami musi zarządzać jak najlepiej (nie może sobie pozwolić na łatwą stratę jak np. w Gothic’u).

Arcanum: Przypowieść o Maszynach i MagyiArcanum: Przypowieść o Maszynach i MagyiArcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi

Świat gry jest ogromny. Przemieszczanie się między lokacjami polega wprawdzie na klikaniu po mapce (jak np. w Baldur’s Gate), lecz widzimy dokładnie pozycję gracza na mapie, a w czasie podróży możemy sobie odpocząć na losowo generowanych lokacjach. Poza miastami i wioskami mamy również sporo ukrytych miejsc związanych z wątkami pobocznymi, równie wciągającymi co wątek główny. Lokacje są naprawdę duże i potrzeba sporo czasu żeby je zwiedzić.

Jeśli chodzi o walkę, to mamy do wyboru dwa tryby: w czasie rzeczywistym i z podziałem na tury. Żaden nie jest gorszy, co jest kolejnym plusem. Po prostu w turowej walce możemy zrobić sobie przerwę na śniadanie (ale wątpię, żeby ktoś mógł się oderwać). Mamy do wyboru mnóstwo broni, wśród nich miecze, topory, łuki, kusze, ale też pistolety, strzelby czy pułapki.

Podsumowując: uważam Arcanum za obowiązkową pozycję dla każdego fana RPG. Jedynym minusem gry jest grafika, ale ta – według wielu – jest jedynie dodatkiem do dobrej gry. Arcanum zdaje się potwierdzać to w każdym calu.

Plusy
  • Genialna fabuła
  • Ogromny i oryginalny świat
  • Nastrojowa muzyka
  • Rozbudowany system rozwoju postaci
  • Małe wymagania sprzętowe
Minusy
  • Grafika, która nie przetrwała próby czasu
Ocena Game Exe
9
Ocena użytkowników
7.93 Średnia z 1579 ocen
Twoja ocena

Komentarze

0
·
Ja tam uważam, że grafika jest całkiem niezła, bo kto by chciał wkółko tylko gapić się w genialną grafikę Battelfilda 3? Ja przykładowo czasem lubię od takich rzeczy odpocząć zanużając się w "na-swój-sposób-genialną" grafikę Arcanum.
0
·
do minusów powinno się dodać jeszcze bugi błędy gry które trzeba łatać patchami i modami.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...