The Wolf Among Us

4 minuty czytania

Produkcje Telltale Games (przynajmniej te nowsze; pamięta ktoś może przygodówkę "Sam & Max: Sezon 1" z jej zakręconymi łamigłówkami?) to tak naprawdę interaktywne historie. Czy mi to przeszkadza? Najzwyczajniej w świecie nie. Łatwiejsza (dziecinnie prosta?) rozgrywka sprawia, że poszczególne epizody przechodzi się bardzo szybko i raczej trudno o utknięcie w jednym miejscu. Poważnym uszczerbkiem jednak jest niewielki wpływ gracza na fabułę, ale dotychczas to również potrafiłem przeboleć. Niestety ostatnio Telltale zawodzi – w przede wszystkim drugim sezonem "The Walking Dead", ale "Game of Thrones: A Telltale Games Series" też na razie nie odznacza się geniuszem. Czy podobnie ma się sprawa z "The Wolf Among Us"?

the wolf among us

Gra została oparta na "Baśniach", popularnym komiksie (w Polsce wydawanym przez Egmont). Pomysł zakłada, że postacie i stworzenia z bajek opuściły magiczną krainę, obecnie zajmowaną przez siły Adwersarza. Ich nowym mieszkaniem stał się Nowy Jork, gdzie ukrywają swoją prawdziwą tożsamość przed śmiertelnikami. Razem tworzą społeczność Baśniogrodu. Bigby, główny bohater znany szerzej jako Zły Wilk, pilnuje porządku oraz ma zapobiegać odkryciu istnienia fantastycznych istot przez ludzi. Scenariusz Telltale skupia się wokół tajemniczych morderstw, nawiedzających miasto. Oczywiście sprawę przejmuje nasz szeryf, który może liczyć na pomoc Śnieżki.

the wolf among us

Jeśli jesteście spragnieni kryminału w stylu noir – "The Wolf Among Us" został stworzony z myślą o was. Wciągające śledztwo wprowadza nas w realia Baśniogrodu i odkrywa kolejne warstwy intrygi. Twórcy pozwalają nawet na własne teoretyzowanie, która z postaci odpowiada za dokonywane zbrodnie. Podejrzani raczej nie są skorzy do współpracy i praktycznie każdy z nich budzi nieufność oraz ma coś do ukrycia. Historia szczodrze korzysta z elementów właściwych dla kryminałów – nie braknie tutaj odwiedzania miejsc przestępstw, zbierania dowodów czy przesłuchiwania świadków, a także bardziej atrakcyjnych momentów, w których należy podążyć jednym z kilku tropów. Jako że czas odgrywa ważną rolę, decyzja, gdzie wybierzemy się najpierw, ma istotne znaczenie. Zwroty akcji pojawiają się ze szczególnie wielką siłą rażenia w pierwszych odcinkach – i od razu powodują opad szczęki z zaskoczenia oraz przyczyniają się do wzrostu napięcia.

the wolf among usthe wolf among us

Słowem – "The Wolf Among Us" jest przykładem wzorcowo zrealizowanego kryminału. Co więcej oferuje emocje zupełnie inne niż dotychczasowe produkcje studia. Konwencja "The Walking Dead" opiera się na nieustannej walce o przetrwanie i udowadnianiu, że największym zagrożeniem nie są zombie, lecz ludzie. Historia Bigby'ego w mojej opinii jest zwyczajnie lepsza – bardziej rozrywkowa, choć niemniej angażująca, z gamą fantastycznych postaci (a nie tylko człowiek, człowiek, człowiek i... o, zombie) oraz fabularnie świeża. Telltale Games jak nikt inny potrafi przygotować intrygujące i zajmujące aż po uszy śledztwo. Aczkolwiek nadal recenzowanej grze bliżej do produkcji z zombie niż "Sama & Maxa"!

the wolf among us

W trakcie poznawania fabuły niejednokrotnie zawodziło tempo ukazywania się kolejnych odcinków. Na jeden z nich trzeba było czekać nawet do trzech miesięcy! Oczekiwanie jednak się opłaciło. Przy okazji też potwierdziło zaangażowanie w ukazywane wydarzenia, bo mimo upływu czasu, wciąż pozostawały w pamięci i na wieść o premierze nowego epizodu już szykowało się dla niego miejsce w terminarzu. Niestety nie wszystkie odcinki trzymają równy poziom. the wolf among us Najlepszym okazał się pierwszy, oferujący dwugodzinną rozgrywkę i mocne wejście w Baśniogród. Później akcja zwalnia, a poznawanie intrygi, chociaż nadal przyjemne i kończące się okrzykiem "kurczę, ja chcę więcej!", nie było AŻ tak zachwycające. Przez swoją krótkość nie potrafiło zaspokoić apetytów graczy (o całkiem niezłych rozmiarach, biorąc pod uwagę długie – niecierpliwe – czekanie). Wydaje mi się, że Telltale zwyczajnie zabrakło czasu, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik i terminowo wypuszczać następne – wysokiej jakości – odsłony śledztwa.

"The Wolf Among Us" wyróżnia się rewelacyjnie zaprezentowanym światem. Baśniowe postacie mylnie mogą kojarzyć się z infantylnością. Tymczasem uniwersum "Baśni" jest przesiąknięte mroczną atmosferą w stylu noir. Osobistości znane z dziecięcych historii znacznie odbiegają od ogólnie przyjętych wyobrażeń. Przykładowo Myśliwy przypomina pijaka, zaś piękne królewny dzisiaj trudnią się prostytucją. Telltale odsłania naprawdę brudną wizję Billa Willinghama, w której nie zawsze jest miejsce na sprawiedliwość lub niewinność, a hasło "żyli długo i szczęśliwie" nie ma racji bytu. Przejawia się to również w samej fabule, pełnej brutalnych, krwawych zdarzeń.

Bigby, znajdujący się w centrum tego wszystkiego, wcale nie stanowi wzoru do naśladowania, chociaż wiele zależy od gracza. To chyba najlepsze, co może zaoferować "interaktywna opowieść" – możliwość zdecydowania, jaką postacią chcemy grać. Złym Wilkiem, skorym do agresywnych zachowań i przemocy, budzącym strach wśród mieszkańców Baśniogrodu czy Dobrym – łagodnym, spokojnie podchodzącym do śledztwa, przestrzegającym przepisów oraz nienadużywającym przemocy. Sposób odgrywania bohatera, zakładając, że będziemy się go ściśle trzymać, ma wpływ na finał, który może mieć kilka różnych zakończeń. Nie są może one bardzo odmienne, lecz mnie te niewielkie konsekwencje podjętych wyborów usatysfakcjonowały.

the wolf among us

Rozgrywka "The Wolf Among Us" przypomina poprzednie produkcje Telltale. Chociaż pojawia się kilka dróg, którymi możemy pójść, to wszystkie prowadzą do podobnego, jeśli nie identycznego, rezultatu. Gra w znacznej mierze składa się z rozbudowanych dialogów z możliwością zadecydowania, jaką odpowiedź ma dać bohater. Służy to jednak tylko lepszemu wczuciu się w Bigby'ego i przeważnie skutki decyzji są mało znaczące. W dynamiczniejszych momentach – podczas walki czy pościgu – należy wciskać odpowiednie klawisze wyświetlające się na ekranie. Nie sprawia to żadnych trudności, ale sceny akcji stoją o klasę wyżej niż w dotychczasowych tytułach studia. Wcześniej zazwyczaj stanowiły przykry obowiązek i odciągały od ciekawszych rozmów. Tymczasem w "Wolf Among Us" zostały świetnie wyreżyserowane i zaplanowane, dzięki czemu trzymają w napięciu, zachwycają widowiskowością oraz zapewniają sporą dawkę adrenaliny. Cała przyjemność wynikająca z obecności opisanych sytuacji spowodowana jest złudnym wrażeniem, że gracz ma pełną kontrolę nad poczynaniami bohatera. Ale czy to takie ważne?

the wolf among us

O jednym atucie "The Wolf Among Us" jeszcze nie wspomniałem. Piękna komiksowa grafika idealnie pasuje do mrocznego świata i historii, co w sumie można było zauważyć już na pierwszych screenach. Telltale Games zaserwowało więc swoim fanom niezwykle wciągającą kryminalną fabułę, w której nie brakuje szokujących wręcz zwrotów oraz spektakularnych scen akcji. Nie jest nowatorska, dlatego przeciwnicy gier studia, nieprzepadający za interaktywnymi opowieściami, gdzie trudno gdziekolwiek utknąć, raczej nie mają czego tu szukać. Pozostali jednak niech prędko zagłębią się w śledztwo Bigby'ego, aby wraz z nim odkryć przyczynę tajemniczych morderstw w Baśniogrodzie. Warto.

Plusy
  • Wciągająca historia oparta na śledztwie
  • Mroczna atmosfera
  • Udane połączenie baśniowych postaci z realiami Nowego Jorku
  • Zaskakujące zwroty wydarzeń
  • Świetnie wyreżyserowane sceny akcji
  • Możliwość własnego kreowania charakteru bohatera
  • Piękna komiksowa grafika
  • Wybory z konsekwencjami...
Minusy
  • ...które mogłyby być większe
  • Nierówny poziom odcinków
Ocena Game Exe
8.5
Ocena użytkowników
8.96 Średnia z 13 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...