Mroczne Tajemnice – recenzja

5 minut czytania

"Mroczne Tajemnice" są nieoficjalnym dodatkiem do znanej serii Gothic. Modyfikacja – bo pomimo ogromnego rozmiaru, nadal jest tylko (lub aż) modyfikacją – zmienia tak dużo, że ja osobiście, przechodząc ją po raz piąty, nadal znajduję w niej nowe i ciekawe rzeczy. Za całą inicjatywę odpowiada PoziomkaZ, która wykazała się iście tytaniczną pracą, wykonując to subtelne dzieło sztuki.

mroczne tajemnice, gothic

Dlaczego nazywam je dziełem sztuki? Może zacznę od początku...

Żeby zainstalować ten "mały" dodatek, trzeba było się naprawdę sporo nagimnastykować z komputerem, a przynajmniej tak to było w moim przypadku. Po pobraniu, wypakowaniu i przebrnięciu przez całą instalację – tu trzeba dodać, że to jeden z nielicznych modów, które posiadają własną instalację, nie polegającą na wypakowaniu, a klikaniu "dalej" – ukazał mi się zgoła inny świat, niż ten ukazany w podstawce.

Cóż takiego wyjątkowego w tym modzie?

Po pierwsze – ilość przedmiotów. Od teraz można kupować – i znajdować – różnorakie hełmy, zbroje o nowych teksturach i modelach, miecze, noże, łuki, kusze, amulety, sól, rosół, mydło i powidło. Innymi słowy tyle, że nie da się tego wszystkiego wymienić, a nawet po godzinie zastanawiania się i tak pewnie nie wymieniłbym choćby drobnej części. Trzeba jednak zaznaczyć, że większość modeli – między innymi zbroi paladyna – została zapożyczona z drugiej edycji "Gothica", a tekstury w pewnych momentach niedomagają, ale pomijając naprawdę drobne niedogodności, całość wygląda całkiem imponująco.

Po drugie, postacie. Ich też jest od groma i ciut ciut. Coś, co bardzo mi się podoba, to fakt, że grupa nie tylko dodała nowe postacie, ale też poszerzyła linię dialogową tak znanych person, jak Diego, Kruk, Saturas czy inni. Teraz można spotkać naprawdę interesujące postacie, jak np. zrzędliwy kowal w Nowym Obozie, który za wyświadczenie kilku przysług wyuczy nas swojego fachu czy samotny alchemik, który odmawia nauczenia nas alchemii, ale za dostarczanie mu różnych roślin zrobi dla nas kilka mikstur.

skarby, gothic, mroczne tajemnice

Tak dochodzimy do jednego z wielkich błędów w tym modzie, czyli... kradzieży. Zaprawdę, zdobycie fortuny w tej modyfikacji przychodzi w kilka godzin. Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem, jak można wejść sobie do domu alchemika i zabrać stamtąd absolutnie wszystko, nie będąc jednocześnie w trybie skradania się czy czymś takim. Na oczach postaci zabieramy, co chcemy, a ona nie zwróci na to uwagi i nadal będzie robiła swoje. Dwa słowa do księdza prowadzącego: bez jaj.

Na całe szczęście rozgrywka i tak jest dość trudna, co jest wadą i zaletą. Plusem jest większa ilość godzin spędzonych przed monitorem, minusem frustracja i obity monitor komputera, gdy nie możemy pokonać jednego kretoszczura na poziomie "trudny". Tak, można sobie ustawiać poziom trudności – wybrać przed rozpoczęciem rozgrywki. To daje szanse nowicjuszom i znudzonym weteranom. Choć czasami nie da się pokonać wroga, nawet będąc wyjadaczem (mojego 60-poziomowego wojownika/maga smok pokonał – na trudnym poziomie – jednym chuchnięciem).

gothic, mroczne tajemnice

Skoro już przy tym jesteśmy, warto dodać, że świat "Gothica" został dodatkowo powiększony o wiele nowych potworków, na których możemy wypróbowywać te wszystkie cudeńka, które przygotowali twórcy. Niektóre mają tylko zmienioną teksturę i nazwę, ale takie na przykład aligatory, które atakują cię w grupie, robią wrażenie. W grze możemy spotkać nowy rodzaj trolli, powalczyć z trzema smokami, zaciukać kilka rodzajów demonów i powalczyć z bandytami, atakującymi karawany. Wszystko to jest naprawdę fajnie oddane, szczególnie że po raz kolejny twórcy nie bawili się w samodzielne tworzenie modeli, tylko zaczerpnęli z innych części Gothica i dzięki temu mamy do czynienia z profesjonalnymi modelami – w końcu robili to ludzie, którzy bawią się tym całe życie. Plusem jest też to, że osobiście nauczyłem się unikać pewnych stworzeń, co jest dziwne, bo najczęściej szedłem na przekór wszystkiemu i nie bacząc na niebezpieczeństwo – jak widać, kiedy ginie się 80 razy z rąk (czy raczej zębów) jednego potworka, można się czegoś nauczyć.

Gra bardzo, naprawdę BARDZO, podwyższa IQ bojowe przeciwników. Nie uświadczymy już bezmyślnego machania mieczem. Teraz przeciwnicy walą do nas ze wszystkiego, co mają pod ręką, a orkowie mają taki refleks, że w pierwszej chwili myślałem, że z łatwego przełączyłem na trudny, kiedy ork zwiadowca zadał cztery ciosy w dwie sekundy i zabrał połowę życia mojemu bohaterowi na 25 poziomie. To samo odnosi się do postaci. Rozwaliło mnie tempo, w jakim zadają ciosy osoby, które mają miecz jednoręczny, ale największe zdziwienie wywołał u mnie mistrz walki mieczem dwuręcznym, który chwycił swój wielki miecz dwuręczny jedną ręką i powalił mnie na deski jednym ciosem.

Tak właśnie doszliśmy do umiejętności, które też są BARDZO rozbudowane. Powiem od razu. O ile w "Gothicu 2" dało się jako tako dojść do 100% krytyka, o tyle w Morderczych Tajemnicach ciężko jest nabić 90%. Wynika to między innymi z tego, że liczba punktów nauki jest bardzo ograniczona i czasami nie wiadomo, w co je wpakować. W siłę, żeby unieść lepszy miecz/topór czy krytyk, żeby szybciej zadawać ciosy? Na tym się jednak nie kończy, bo droga rozwoju to też magia czy łucznictwo. Dochodzą też takie umiejętności jak kowalstwo i zaklinanie (do którego wyuczenia się potrzeba 50 punktów nauki). Dróg jest naprawdę bardzo wiele, więc fani nie będą narzekać na brak atrakcji.

gothic, mroczne tajemnice

Będą nas uczyć nie tylko postacie ze "starych" obozów, ale też z nowych, które modyfikacja dodaje. Jakie pozycje znajdują się w tym menu? Między innymi obóz przed kopalnią, obóz uchodźców z obozu na bagnie i jeszcze kilka innych. W każdym z nich znajdziecie... wszystko, włącznie z prostytutkami, alkoholem, krwią i ludożercami. Tak też dochodzimy do...

Zabawnych rzeczy, których twórcy nie poskąpili. Misio jako dowód zabicia wojownika? Słowa "Dobry ork to martwy ork, a piwo zawsze ma być schłodzone"? Czerwone spodnie z białymi insygniami "PL" w rogu? Twórcy jadą po bandzie, ale jeśli mam być szczery, przypadł mi ten humor do gustu i nie raz się uśmiałem z celnego komentarza czy jakiegoś smaczku, jak pytanie "Ale co ja mam ci przynieść? Wątrobę Orka? Nerkę Goblina? Jaja Trolla?".

Wszystko psuje tylko ten... dubbing. Istnieje możliwość ściągnięcia dubbingu z Internetu, ale jeśli mam być szczery, po wysłuchaniu jakości tych nagrań na YouTubie, darowałem sobie ściąganie. Machnąłbym ręką, gdyby nawet dublerzy nie odznaczali się jakąś szczególną grą aktorską, ale to, co usłyszałem, jest po prostu masakrą. Jako że już jakiś czas zajmuję się nagrywaniem i obróbką dźwięku, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że ludzie podkładający głos pod Bezimiennego czy Diego, nie mają zielonego pojęcia o obcowaniu z mikrofonem. Niestety, ale to czysty absurd dawać tak niedobrze zrobioną ścieżkę dźwiękową do tak dobrej modyfikacji.

gothic, mroczne tajemnice

Podsumowując, mamy do czynienia ze świetnym modem, który zakrawałby na małe arcydzieło, gdyby nie dość karygodne błędy w czasie jego tworzenia. Świetny, całkowicie nowy świat, który możemy na nowo odkrywać, sporo zabawy, dość długi czas rozgrywki i beznadziejna wersja dubbingowa, błędy w skryptach, zbyt potężni przeciwnicy; wszystko to sprawia, że przy zmrużeniu oka można się naprawdę wciągnąć w całość i przyzwyczaić do drobnych błędów, a te większe... no cóż, nic nie jest pozbawione wad. Szczerze polecam tę modyfikację każdemu pasjonatowi, który chciałby spędzić kilka(naście) godzin na dobrej zabawie.

Plusy
  • Fabuła
  • Nowe światy
  • Nowe obozy
  • Zróżnicowany klimat
  • Smaczki
Minusy
  • Niektóre modele
  • Źle dobrany poziom trudności
  • Dubbing pozostawia wiele do życzenia
Ocena Game Exe
8.5
Ocena użytkowników
8.29 Średnia z 17 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...