Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #38

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Rozmaite uczone dyskursy, przede wszystkim teologiczne, prawne i medyczne, wzajemnie się przeplatają, inspirują i wzmacniają stanowiąc intelektualne, ideologiczne uzasadnienie dla codzienności. Uprawomocniają istniejący stan rzeczy. Zasadniczo kobieta została stworzona z mężczyzny, dla mężczyzny i mężczyźnie powinna być z natury podporządkowana. Faktycznie istnieje tylko jedna płeć. W związku z tym pytanie, czy kobieta jest w pełni człowiekiem, nie wydaje się bezsensowne.

Dżender i feminizm grasują w Polsce szerząc ruję, poróbstwo i sromotę. Przynajmniej takie wrażenie można odnieść czytając i oglądając medialne nawalanki. Ani chybi o jakieś mutanty musi chodzić, albo też mainstreamowi autorzy po środki zniekształcające percepcję sięgają, bo na łamach Game Exe te potwory zgoła niewinnie wyglądają. Uzbierało się o dziwo trochę takich tekstów, tylko od początku roku licząc.

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #37

Dodał: , · Komentarzy: 0

Przemierzanie labiryntu własnej psychiki niemal zawsze niesie ze sobą śmierć jakiejś części nas samych. Ale jeżeli będziemy przy tym szczere ze samą sobą, będzie to śmierć wyzwalająca. Jednak gdy zaczniemy kluczyć, aby zmylić i nie przyznać się przed sobą do swoich niedoskonałości (czyli całego błota, przez które musimy się przeczołgać) utkniemy w labiryncie na zawsze. I to będzie dużo straszniejsza śmierć.

filozofia dnia siódmego, faun

Nietypowy obrazek, bo i dzisiejsza Filozofia nietypowa. Dwa teksty Ati, których rozdzielić niepodobna. Recenzja "Labiryntu Fauna" oraz wnikliwa interpretacja tego filmu jako doświadczenia inicjacyjnego. Kobiecego, dodajmy od razu. Jak zostać kobietą? To może zainteresować nie tylko czytelniczki. Wszystkim którzy nie widzieli tego obrazu, polecałbym seans przed lekturą "Metaforycznego Labiryntu Fauna".

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #36

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Już kilka lat temu smoki opuściły dawne lochy i wleciały na komercyjne salony, sprzedając swe łuski, image, grozę, trwoniąc skarbiec, pijąc szampany – można powiedzieć śmiało, że bawią się klawo. Ambiwalentne to uczucie, bo dzięki połyskującym parkietom smoki stały się światowe, tylko gubią przez to coraz więcej łusek, upodobniając się do jaszczurek.

Czy smok fantastyki faktycznie zmienia się w jaszczurkę, czy też zawsze nią był, a tylko nam, wraz z dorastaniem, zmieniła się perspektywa? Chętnie bym sobie przywłaszczył pytanie i metaforykę. Niestety, to DN i jego "Fantastyczny ambaras". Polecam i zapisuję się do dyskusji.

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #35

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Sapkowski potrzebował dla profesji swego bohatera odpowiedniej nazwy, podkreślającej dwuznaczność jego sytuacji i konstrukcji. Wszak obowiązkiem artysty jest odpowiednie dać rzeczy słowo. Skoro słowa brakło, to trzeba było je stworzyć. Stąd i wiedźmin, od wiedźmy ukuty, z całym bagażem towarzyszących jej skojarzeń w wianie.

Po dłuższej, świątecznej i jubileuszowej przerwie, wraca cykl filozoficznych – przynajmniej w nazwie – rozważań. Nie próżnowaliśmy w tym czasie. Do działu felietonów trafiło osiem nowych artykułów. Dzisiejszy tekst się nie zmieścił, no bo kto chciałby czytać przy wigilijnym karpiu, ewentualnie przy noworocznych fajerwerkach o etymologii neologizmu? Podyktowana marketingowymi względami zmiana tytułu na; – "Sapkowski najpierwszym Dżenderem RP?" – nie okazała się dostatecznie przekonująca. W ten prosty sposób wyżej podpisanemu przypadł nieoczekiwany honor. Witam zatem filozoficznie w Nowym Roku! Z nadzieją, że okaże się…

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #34

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Powszechność formuł magicznych wynika z zakorzenionego w kulturze przekonania o sile sprawczej słowa. Jest to również wynik dawnych wierzeń i przekonań społecznych. Funkcja magiczna języka wykorzystywana jest w celu silniejszego oddziaływania na odbiorcę i dotarcia do jego uczuć, emocji oraz utrwalonych kulturowo przekonań. Tym samym odegrała decydującą rolę w perswazji, a obecnie w reklamie.

Reklama tekstu o magii w reklamie. Takie ciekawe zadanie przypadło mi tym razem. Audrey wyruszyła w podróż po kanałach (telewizyjnych) i portalach (internetowych) by przesiąknąć współczesną magią. Łupy skonfrontowała z eksponatami pochodzącymi z dawnej epoki kurzącymi się w bibliotecznych półkach. Należy sprawdzić rezultaty. Jest magia (w reklamie też).

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #33

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

... należę do takiej niewielkiej sekty heretyków, twierdzącej, że muzyka, zaraz obok fabuły, to najważniejszy element gry. Do niej to bowiem wracamy nawet wiele lat po tym jak tyłki Pradawnego Zła w takiej czy innej grze zostały już dawno skopane. Nie jestem chyba też odosobniony w poglądzie, że kompozytorzy pokroju Paula Anthony’ego Romero czy Jeremy’ego Soule’a zasługują na powszechne uznanie i dozgonną wdzięczność milionów graczy na całym świecie.

Cykl jaki przyszło mi zapowiedzieć jest wyjątkowy. Takiego jeszcze tu nie było. Niestety, wyjątkowo nie znam się na tym o czym mam napisać. Pozostaje uwierzyć Medowi, który podsumował tekst Shaverasa jednym – entuzjastycznym i niecenzuralnym zarazem – słowem kierując go do publikacji. Przed wami część pierwsza – "Circles and rings, dragons and kings…" czyli słów parę o fantastyce w muzyce. Fantastyczna muzyka, albo też muzyczna fantastyka. Jak kto woli. Czytałem i słuchałem. Polecam. Nie trzeba się znać.

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #32

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Mając to na uwadze, odważyłem się wejść na schody prowadzące ku przeszłości; wszedłem do komnaty utraconych wspomnień i zbadałem legendarną ziemię, którą nazwałem "czasami przed Kindlem"

Też macie stare książki na strychu? A może nie zdążyliście wynieść? To lepiej, będziecie mieli mniej odkurzania przy pisaniu artykułu. Trochę tych fantastycznych serii w PRL było, a i poziom jak pamiętam przyzwoity. "Zapomniane perły polskiej fantastyki", dobry tytuł – bierzemy w ciemno! Na razie jednak musimy zadowolić się dokonanym przez Piastuna tłumaczeniem – "Zapomniani autorzy fantasy z lat osiemdziesiątych XX wieku". Oczywiście Polaków ani widu, ani słychu.

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #31

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

W końcu Odys jednak wraca i mamy szczęśliwe zakończenie. Nic z tych rzeczy. Wyobrażacie sobie tego bohatera siedzącego przy kominku z książką w ręku? Ja też nie. Istnieje wiele zakończeń opowieści, ale dla mnie najbardziej wiarygodna jest ta, gdzie nasz heros wpada do domu, jak po ogień. Witaj Penelopo! Jak miło, że na mnie czekałaś, zaraz zrobię z nimi wszystkimi porządek. O, jak ładnie wiszą, to ja płynę dalej. Żegnaj, a jak będziesz się nudzić, bo może mnie znowu trochę nie być, to zakop ich gdzieś...

Bogatsi o doświadczenia płynące z ankiety, wracamy jak gdyby nigdy nic! W dzisiejszej Filozofii króluje Audrey. Powiem więcej, obejmuje panowanie w dziale felietonów! "Jak Dobby został Zgredkiem, czyli ile w Rowling Polkowskiego?" i "Randka z herosem? Vol. 2" – co dla wtajemniczonych w magię liczb oznaczać powinno, że poprzedni tekst gdzieś tam w dziale się kurzy – świadczą o skali jej zainteresowań. Onomastyka (brzydkie słowo) i kultura antyczna (kolejne dwa brzydkie) w fantastycznej oprawie – Rowling i Odyseusz – czy jeszcze ktoś śmie mieć wątpliwości? Zapraszam.

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #30

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Jeśli jednak nasz przebywający w głowie "twór doskonały" nie miał okazji zderzyć się z szarością codzienności, to może być nieciekawie, a mianowicie możemy się niechcący zakochać w superbohaterze.

Jak by to było, gdyby życiowy partner był lepszy? Co tam lepszy; najlepszy! Specjalnie dla czytelników GE Audrey taki eksperyment myślowy przeprowadziła – "Randka z herosem? Vol.1" – studiując wnikliwie kultowe komiksy. Wnioski ciekawe są nad wyraz. Sądząc po tytule należy się spodziewać dalszego ciągu. Mitologia, film, czy może dola faceta u boku żeńskiego ideału? Trudno powiedzieć. Czekam z niecierpliwością. I przypominam o konkursie.

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #29

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Właściwie w każdej opowieści baśniowej czy fantastycznej musi pojawić się czarny charakter. Dlaczego czarny? Czerń jednoznacznie kojarzy się z mrokiem, tajemnicą czy niebezpieczeństwem. Śmierć od czasów średniowiecza wyobrażano sobie jako kościotrupa z kosą, ubranego w czarne właśnie szaty, a ciemność jest przecież symbolem zagrożenia i niepewności.

Jak dobrze być złym? Niegdysiejsza dyskusja na forum miała taki celny tytuł. Skojarzenie z felietonem Audrey nieprzypadkowe, bo w obu przypadkach o fabularne zło chodzi. O bohaterów, bez których filmy, gry ani książki obejść się nie mogą. Są atrakcyjni i hojnie podzielili się z autorką swoim magnetycznym urokiem. "Nie ma tego złego" – Voldemort w jungowskiej psychoanalizie – palce lizać! Zapraszam do smakowitej lektury.

Wczytywanie...